Nowa opcja prezesa Kuleszy? Zaskakujący zwrot w sprawie selekcjonera Biało-Czerwonych
Andrij Szewczenko jest faworytem wśród kandydatów do przejęcie sterów w piłkarskiej reprezentacji Polski. Jeśli Ukrainiec nie zostanie następcą Paulo Sousy, prezes PZPN Cezary Kulesza ma postawić na polskiego trenera. Nie będzie nim jednak Adam Nawałka, a nowy na liście życzeń - Jan Urban.
Właśnie wtedy na PGE Narodowym im. Kazimierza Górskiego dojdzie do prezentacji nowego selekcjonera Biało-Czerwonych. Informacje przekazał na łamach WP/SportoweFakty prezes PZPN, a jego numerem jeden jest podobno nie kto inny, a ukraińska legenda piłki nożnej. Szewczenko musi jednak dogadać się ze swoim byłym pracodawcą, włoską Genoą.
Jeśli "Szewa" nie zdoła osiągnąć porozumienia w kwestiach finansowych z drużyną Serie A, wakat na fotelu trenera kadry Polski nadal będzie funkcjonował. Takie rozwiązanie jest zdaniem "Przeglądu Sportowego" korzystne dla planu B, czyli zatrudnieniu polskiego selekcjonera.
Faworytem do przejęcia Biało-Czerwonych wcale nie jest już jednak Nawałka. Najmocniejszą kartę u prezesa PZPN ma mieć w tej chwili Jan Urban. Obecnie prowadzący drużynę Górnika Zabrze radzi sobie ze śląską legendą w PKO Ekstraklasie całkiem nieźle. Prezes Kulesza miał rozmawiać z Urbanem podczas swojego pobytu w Turcji, gdzie na zgrupowaniach znajduje się też kilka klubów z polskiej ligi.
Urban ma 59 lat i rozegrał w reprezentacji Polski 57 spotkań. Jako trener pracował w Hiszpanii, ale prowadził również najmocniejsze kluby w Polsce. Urban był szkoleniowcem Legii Warszawa, Lecha Poznań, Śląska Wrocław czy obecnie zabrzańskiego Górnika.
Zabrzanie zajmują aktualnie siódme miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. Piłkarzem Górnika jest m.in. mistrz świata z 2014 roku, Lukas Podolski.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut