"Pamiętam, co słyszałam na katechezie i z kościelnej ambony o WOŚP. Wtedy miałam wątpliwości"
Pamiętam, jak miałam kilkanaście lat i jako młoda harcerka stałam z kartonową puszką WOŚP, ciesząc się, że z minuty na minutę jest coraz cięższa. Jednak pamiętam też wiszący nade mną dylemat, bo wcale nie byłam pewna, czy postępuję dobrze.
Jednak moja mama zawsze aktywnie wspierała Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy i narzekała na księży, którzy grzmieli, że Owsiak deprawuje młodzież na Woodstocku. Powtarzała, używając biblijnej metafory, że "po owocach ich poznacie" a owoce te widać na każdym oddziale szpitalnym. Dziś nie mam już żadnych wątpliwości. Widzę i wiem, ile dobra daje WOŚP i jak bardzo potrzebne są tego typu akcje. Jednak rozumiem też, dlaczego inicjatywa Owsiaka ma tylu przeciwników. Wystarczy przeczytać kilka artykułów na prawicowych portalach czy włączyć Radio Maryja lub TV Trwam.
Szantaż emocjonalny Jurka Owsiaka
Rozgłośnia Ojca Rydzyka ma tyle lat, co Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy – 30. Zarówno Owsiak, jak i ojciec Tadeusz Rydzyk mają grono swoich zwolenników, zbierają pieniądze i budzą przy tym emocje. Parę lat temu wystarczyło włączyć rozgłośnię na kilka dni przed wielkim finałem, aby usłyszeć, że Owsiak to "wilk w owczej skórze", "sobie żyje", z pieniędzy zbieranych na pomoc dzieciom i demoralizuje młodzież. Obecnie takich porównań jest nieco mniej, jednak ciągle możemy przeczytać na stronie internetowej Radia Maryja, że Jurek Owsiak stosuje szantaż emocjonalny:
"Dziecko podchodzi i prosi o dwa złote – dajemy. Nie damy, to podchodzi do nas ktoś inny i mówi: Co, dziecku nie dasz?. Mówi się, że pan Owsiak pomaga. Nie, Polacy pomagają dzięki zorganizowanej przez pana Owsiaka akcji" – pisał red. Witold Gadowski na łamach portalu Radia Maryja.
Czytaj także: Historia WOŚP, czyli jak to się wszystko zaczęło? Tak prawie trzy dekady temu startował Jurek Owsiak
Woodstock to zło?
Szwagier mojej koleżanki przyznaje, że co roku ma duży dylemat. Z jednej strony widział w szpitalach inkubatory oraz inne sprzęty ufundowane przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy i przez długi czas był zwolennikiem tych akcji. Jednak im więcej czytał o Woodstocku (dziś Pol'and'Rock Festival), tym mniej wierzył w WOŚP. Pytał, jak można dbać o życie, skoro na Woodstocku rozprowadzane są narkotyki, które niszczą czyjeś życie?Prawicowe media skrzętnie dbają o to, żeby do ich odbiorców kierowany był jasny przekaz – Woodstock to zło. Dzisiejszy Pol'and'Rock Festival jest wdzięcznym tematem do budowania zmanipulowanego przekazu. Łatwo na pierwszy plan wyciągnąć pojedyncze incydenty i stworzyć z nich normę, co staje się wodą na młyn dla przeciwników tego wydarzenia. Nie mogąc wprost uderzyć w WOŚP, przez lata ataki skupiły się na Przystanku Woodstock.
Doskonale to widać w zmanipulowanym materiale TV Trwam z 2006 roku, gdzie z użyciem ciemnych filtrów, sugestywnego montażu i muzyki, uczestnicy zostali przedstawieni jako taplający się w błocie lub walający się na polu namiotowym w stanie upojenia degeneraci. Co prawda, Owsiak zaskarżył do sądu materiał TV Trwam i sprawę wygrał. Sąd nakazał stacji przeprosiny Orkiestry za manipulację.
Czy to hipokryzja?
Owsiakowi od prawicy oberwało się też za przyłączenie się WOŚP do Strajku Kobiet w 2021 roku. Szybko pojawiły się głosy, że to, co robi Jurek Owsiak, jest hipokryzją. "Z jednej strony pomaga się dzieciom, a z drugiej strony wzywa się do zabijania dzieci podejrzanych o chorobę" – stwierdził w Radiu Maryja Krzysztof Kasprzak, który razem z Kają Godek prowadzi Fundację Życie i Rodzina.
Z kolei Anna Kołakowska, opozycjonista z czasów PRL, podsumowała w TV Trwam: "Schizofrenia moralna, etyczna jest cechą ludzi Lewicy". Z kolei Owsiakowi dostało się od liberalnej strony, za wypowiedź na konferencji prasowej podsumowującej 29.finał WOŚP, że "świrami, wariatami, którzy mówią, że aborcja ma być na pstryknięcie".
Kościół nie lubi też konkurencji. Jurek Owsiak stał się ikoną Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, największej i najbardziej nagłaśnianej w Polsce akcji charytatywnej, a ta sfera działalności publicznej przez lata była zdominowana przez Kościół katolicki. Działa on za pomocą takich organizacji jak Caritas i często księża zachęcają do wspierania Caritasu, który działa przez cały rok, zamiast wrzucania pieniędzy do puszek WOŚP. Doskonale pamiętam, jak takie zachęty słyszałam z kościelnej ambony.
Księża dobrej woli
Mimo tych negatywnych akcji, związanych z poczynaniami księży i prawicowo-katolickimi mediami, teza, że polski Kościół jest przeciwny Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, byłaby dalece niesprawiedliwa. Bardzo wielu kapłanów i wiele parafii angażuje się we wsparcie WOŚP. Można w tym miejscu wspomnieć, chociażby przykład księdza Kazimierza Klabana z parafii Dobrego Pasterza w Elblągu, który co roku zebrane podczas mszy pieniądze wrzuca do puszki wolontariuszowi. W parafii księdza Kazimierza zorganizowano też specjalną licytację.
"Myślę, że Pan Bóg się za to nie obraził, bo w kościele zorganizowaliśmy licytację rzeczy przekazanych przez parafian oraz loterię. Była impreza, kawa i ciasto, a cały dochód, nie tylko datki z tacy, przekazaliśmy na WOŚP" – powiedział Wirtualnej Polsce ks. Klaban. Przyznał też, że ma wielu naśladowców wśród kapłanów.
Przykład daje też ksiądz Wojciech Płoszek z parafii w Ostródzie. Kapłan od kilku lat organizuje licytacje na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dwa lata temu na aukcję wystawił dzień na Mazurach w swoim towarzystwie. W ten sposób udało się wesprzeć WOŚP kwotą 1300 złotych. Z kolei części warszawiaków znany jest ksiądz Wojciech Drozdowicz z parafii na Bielanach, który co roku wspiera WOŚP i zachęca parafian prosto z ambony, do wrzuceniu paru złotych do puszek wolontariuszy.
Może i Jurek Owsiak z Wielka Orkiestrą Świątecznej Pomocy nie ma dobrej prasy, wśród części społeczeństwa, jednak gesty ludzi Kościoła, pokazują, że idea pomocy z roku na rok zatacza coraz większe kręgi. A może tych popierających WOŚP kapłanów jest nawet więcej, tylko rzadziej się o nich słyszy, bo nie mają swojej radiostacji ani kanału TV? Prawdziwe dobre często czyni się bez rozgłosu. Ważne, że jego efekty są widoczne i namacalne, liczone w najważniejszej walucie – ludzkim życiu.
Siema! naTemat kolejny rok gra razem z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Świętujcie razem z nami, liczy się każda złotówka! Nasze aukcje możecie znaleźć TUTAJ >>