Alarmująca prognoza rzecznika MZ. Liczba zakażeń w tym tygodniu będzie rekordowa

Anna Świerczek
Piąta fala pandemii nabiera tempa i nic nie wskazuje na to, by w najbliższych tygodniach miało dojść do poprawy sytuacji. Tylko w środę Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 53 420 nowych infekcjach, a rzecznik resortu podkreśla, że w najbliższych dniach odnotujemy nawet powyżej 60 tys. nowych zakażeń. Kolejna granica może pęknąć już w czwartek.
W czwartek resort zdrowia znów poinformuje o ponad 50 tys. nowych zakażeniach koronawirusem. Fot. Artur Szczepański / Reporter

Z raportu Ministerstwa Zdrowia wynika, że 26 stycznia odnotowaliśmy 53 420 nowych przypadków zakażenia koronawirusem i 276 zgonów związanych z COVID-19. To najwyższy dobowy wzrost liczby zakażeń od początku pandemii w Polsce.

Rzecznik resortu zdrowia, komentując środowe dane, powiedział, że porównując wyniki tydzień do tygodnia, obserwujemy wzrost liczby infekcji aż o 111 proc. Jak podkreślił, dzisiejszy wynik to na pewno nie jest koniec tendencji wzrostowej.


– Już po porannych danych to widzimy. Godzinę temu mieliśmy już 10 tys. zakażeń zanotowanych tylko w dniu dzisiejszym, więc jutrzejszy wynik będzie porównywalny, jeżeli nie wyższy. Niestety – zapowiedział w środę popołudniu Wojciech Andrusiewicz.

Jak dodał, największe wzrosty widać w woj. śląskim, podlaskim i łódzkim. Tam tydzień do tygodnia resort ma odnotowywać wzrosty na poziomie 150 proc.
W ocenie Andrusiewicza zdecydowanie bardziej zaraźliwy od poprzedników wariant Omikron niedługo osiągnie połowę wszystkich wariantów, jakie mamy obecne w Polsce. – Dzisiaj w wyniku sekwencjonowania mamy już 2464 próbki właśnie wariantu omikron, co stanowi 42 proc. wszystkich sekwencjonowanych próbek w Polsce. Widać, jak z dnia na dzień ten wariant stanowi coraz większą liczbę przypadków – wskazał rzecznik Ministerstwa Zdrowia.

Podsumowując wszystkie informacje rzecznik podkreślił, że "musimy być przygotowani na te wzrosty liczby zakażeń w najbliższych dniach, nawet powyżej 60 tys.". Dodajmy, że ostatniej doby pracownicy ochrony zdrowia zaraportowali 173 tys. testów, w tym 150 tys. testów antygenowych. A możliwości testowania w kolejnych dniach mają być jeszcze większe.

Jak informowaliśmy w naTemat.pl, od czwartku będzie możliwość wykonania w aptekach bezpłatnych testów na COVID-19, za które zapłaci Narodowy Fundusz Zdrowia. Wojciech Andrusiewicz wskazał, że jak dotąd resort przeszkolił 3 tys. farmaceutów z zakresu zasad testowania i pobierania wymazu.

– Więc pierwsze apteki będą uczestniczyły w tym systemie od jutra, ale nie spodziewajmy się, że od jutra będzie wysyp tych aptek, raczej w przeciągu najbliższych dni kolejne apteki będą ruszały – wyjaśnił.
Czytaj także: 50 tys. zakażeń to dopiero początek. Wirusolog: Pozostaje ratować, co się da