Nieoficjalnie: Szefostwo resortu finansów straci stanowiska za "Polski Ład"
Minister finansów Tadeusz Kościński oraz jego zastępca Jan Sarnowski stracą stanowiska ze względu na chaos i krytyką jaka spadła na "Polski Ład". Takie są nieoficjalne ustalenia dziennikarzy radia RMF FM.
Zanim jednak szef MF Tadeusz Kościński oraz jego zastępca Jan Sarnowski stracą stanowiska, mają naprawić to, co zepsuli, czyli przygotować ustawę wprowadzającą w "Polski Ład" serię poprawek.
Nawet prezes PiS krytykuje "Polski Ład"
"Polski Ład", a dokładnie jego przygotowanie i sposób wprowadzenie skrytykował nawet sam prezes PiS, Jarosław Kaczyński. Mówił o tym w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej."Stało się coś więcej niż niewłaściwego. Przypuszczam, że ci, którzy to przygotowywali na poziomie politycznym, półpolitycznym, niezupełnie zapanowali nad tym, co jest im podległe i tam, być może, zadziałał brak dostatecznych kwalifikacji, być może także i brak dobrej woli" – tłumaczył w rozmowie. Zapowiedział też wyciągnięcie konsekwencji personalnych.
Kaczyński stwierdził również, że nie dziwi się, że "pojawiła się krytyka tego, co wydarzyło się z częścią pierwszych wypłat, bo tu mamy do czynienia z czymś, co trzeba naprawić i co jest bolesne". "Stało się coś więcej niż niewłaściwego" – uznał.
"Polski Ład" przysporzył Polakom tylko zmartwień
Sztandarowy program Prawa i Sprawiedliwości, którego głównym promotorem jest premier, stał się kolejnym po inflacji i drożyźnie zmartwieniem Polaków. Pojawiły się nawet spekulacje o możliwej dymisji premiera.– Trudno sobie wyobrazić zmianę na stanowisku szefa rządu na kilkanaście miesięcy przed wyborami. Byłoby to przyznanie się do strategicznych porażek związanych z Polskim Ładem, walką z pandemią, fiaskiem polityki zagranicznej itd. Jeśli mówi się, że wszystko jest świetne, radzimy sobie ze wszystkim, to taki ruch odbierany byłby jako zaprzeczenie – mówił o takiej możliwości w połowie stycznia naTemat.pl prof. Rafał Chwedoruk.
Niechęć Polek i Polaków do rządzącej partii widać także w sondażach. Przypomnijmy, że Zjednoczoną Prawicę i Koalicję Obywatelską dzieli zaledwie jeden punkt procentowy. Tak wynika z najnowszego sondażu Kantar Public.
Czytaj też:To koniec wodza Kaczyńskiego? "Sprawdził, jakie szczury chcą się ewakuować"
W styczniu wśród tych respondentów, którzy zdecydowali się wziąć udział w wyborach do Sejmu, największe poparcie uzyskało Prawo i Sprawiedliwość. Na partię Jarosława Kaczyńskiego razem z Solidarną Polską i Republikanami chce głosować 27 proc. ankietowanych (spadek o 1 pkt proc. w porównaniu do poprzedniego sondażu).
Drugie miejsce w badaniu Kantara zajęła Koalicja Obywatelska z poparciem 26 proc. badanych. Po 9 proc. wskazań uzyskały Polska 2050 Szymona Hołowni oraz Konfederacja. Lewica notuje zaś poparcie na stabilnym poziomie – 7 proc.
Do parlamentu nie dostałyby się PSL-Koalicja Polska oraz Kukiz'15 – po 3 proc. wskazań. Porozumienie Jarosława Gowina jest w jeszcze gorszej sytuacji – chce na nie głosować zaledwie co setny ankietowany (1 proc.).
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut