Zakaz rekonstrukcji błony dziewiczej i sprawdzania dziewictwa w UK. "Idea skrajnie antykobieca"

Joanna Stawczyk
Z początkiem lutego brytyjski rząd przyjął poprawkę do ustawy o zdrowiu i opiece. Zgodnie z jej postanowieniami w Wielkiej Brytanii zakazane będzie wykonywanie zabiegu rekonstrukcji błony dziewiczej (hymenoplastyka). Testowanie dziewictwa będzie również karalne. Zgoda pacjentki nie pomoże. Ginekolog położnik dr n. med. Maciej Jędrzejko zdradził w naTemat, jak kwestia odtwarzania błony dziewiczej wygląda w Polsce.
Wielka Brytania: Hymenoplastyka, czyli odtworzenie błony dziewiczej karalna Photo by Marvin Meyer on Unsplash
Kilka dni temu rząd Wielkiej Brytanii dodał do swojej ustawy o zdrowiu i opiece zdrowotnej klauzulę, która uczyniłaby hymenoplastykę - czyli operację "naprawy dziewictwa" - nielegalną w Anglii i Walii. Jak przypomina CNN, "testowanie dziewictwa" zostało uznane za przestępstwo nieco wcześniej, bo w listopadzie 2021 roku. .

Jak głosi artykuł na stronie BMJ Global Health, testowanie dziewictwa "polega na wzrokowym sprawdzeniu błony dziewiczej przez pracownika medycznego". W niektórych przypadkach badanie obejmuje test "dwóch palców", aby ocenić wielkość otworu pochwy.
Wielka Brytania: Hymenoplastyka, czyli odtworzenie błony dziewiczej karalnaFot. VOISIN/Phanie/East News
Badania wykazały, że żaden test nie jest w stanie wiarygodnie i rzetelnie określić, czy kobieta uprawiała seks, a pomysł takiego testu jest w dużej mierze seksistowski. Jak podano w 2018 roku, "nie ma żadnego znanego badania, które mogłoby udowodnić historię stosunku pochwowego".


W rzeczywistości praktyka ta, jak uważają lekarze, opiera się na niezrozumieniu kobiecego ciała i przestarzałych wyobrażeniach o "czystości".

Hymenoplastyka i testowanie dziewictwa karalne w Wielkiej Brytanii

Co w praktyce wiąże się z nowymi przepisami? Otóż zarówno pomaganie, jak i podżeganie do wykonania hymenoplastyki, ma być w Wielkiej Brytanii uznawane za przestępstwo. Grozić będzie za nie kara pozbawienia wolności do 5 lat. Za przestępstwo ma być podobnie traktowane wywiezienie kobiety za granicę, aby tam poddała się zabiegowi.

Zabieg z zakresu ginekologii plastycznej, tzw. hymenoplastyka wzięła się z najbardziej konserwatywnych kultur i religii, gdzie warunek bycia dziewicą jest uznawany za bezwzględny do wstąpienia chociażby w związek małżeński. Warto podkreślić jednak, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaznacza, że "wygląd błony dziewiczej nie jest wiarygodnym wskaźnikiem współżycia".

– Każda kobieta i dziewczyna, która stanie w obliczu tej inwazyjnej operacji, jest pod przymusem - bezpośrednim lub pośrednim - prezentować się jako "dziewica" i w wielu przypadkach przeprowadza się ją w celu umożliwienia małżeństwa przymusowego, organizowanego przez jej rodzinę – oznajmiła Diana Nammi, dyrektor wykonawczej Iranian & Kurdish Women's Rights Organisation.

Na czym polega hymenoplastyka? Odtworzenie błony dziewiczej

Hymenoplastyka (znana również jako rekonstrukcja błony dziewiczej lub naprawa błony dziewiczej) jest interwencją chirurgiczną, która polega na odtworzeniu błony dziewiczej. Istnieje wiele różnych technik, aby to osiągnąć, ale generalnie polega to na zszywaniu rozdartych krawędzi błony dziewiczej razem z rozpuszczalnymi szwami. Celem zabiegu jest zapewnienie, że kobieta będzie krwawić podczas kolejnego stosunku płciowego.

Nie ma wymogu, aby chirurdzy w sektorze prywatnym rejestrowali liczbę wykonanych zabiegów, ale ilość klinik reklamujących się możliwością wykonania wskazuje na to, że zabiegi hymenoplastyki są szeroko dostępne. Warto dodać, że hymenoplastyka jest zakazana w Zjednoczonych Emiratach Arabskich dla kobiet niezamężnych.
Na czym polega hymenoplastyka? Odtworzenie błony dziewiczejFot. unsplash.com
PO CO ROBI SIĘ HYMENOPLASTYKĘ: Kobiety dążą do rekonstrukcji błony dziewiczej z różnych powodów osobistych i kulturowych. Pacjenci mogą dążyć do przywrócenia rodzimej błony dziewiczej po przemocy seksualnej, interwencjach medycznych lub innych mimowolnych urazach błony dziewiczej, aby odzyskać swoje dawne ciało. Inni chcą ponownie przeżyć swoje pierwsze penetracyjne spotkanie seksualne z partnerem. Z pewnością najczęściej podawaną motywacją jest przywrócenie fizycznego dziewictwa, aby dostosować pacjentki do przedmałżeńskich oczekiwań ich środowisk etnicznych i religijnych.

PRZECIWZKAZANIA DO HYMENOPLASTYKI: Hymenoplastyka nie może zostać wykonana u kobiety, która urodziła dziecko, jak również u kobiet, które mają nieregulowaną cukrzycę, infekcję pochwy lub chorobę nowotworową.

ILE TRWA ZABIEG HYMENOPLASTYKI I GOJENIE: Czas trwania zabiegu to około 30-60 minut. Pacjentki powinny być w stanie wrócić do normalnej aktywności w ciągu 24 do 48 godzin. Po zabiegu należy zachować wstrzemięźliwość od seksu przez ok. 6 tygodni. Gojenie trwa do 2-3 tygodnie.

Polki a hymenoplastyka

O tym, czy zabieg rekonstrukcji błony dziewiczej cieszy się zainteresowaniem wśród Polek i czy hymenoplastyka jest niebezpieczna, opowiedział w rozmowie z naTemat specjalista ginekolog położnik, zajmujący się także ginekologią plastyczną - dr n. med. Maciej Jędrzejko.
Polki a hymenoplastykaFot. pexels.com
Joanna Stawczyk: Jak to jest w Polsce z tą hymenoplastyką?

Jeśli chodzi o hymenoplastykę, to jestem teoretykiem w tym zakresie. Przez 20 lat pracy w zawodzie, gdzie przyjmuję około 3 tys. pacjentów rocznie, nie miałem ani jednego przypadku, żeby pacjentka przyszła z takim zapytaniem i chciała to zrobić. Zabieg jest technicznie bardzo prosty do wykonania i wiąże się z niewielkim ryzykiem powikłań. Trwa od 10 do 30 minut. Wykonuje się go w znieczuleniu miejscowym lub krótkim dożylnym uśpieniu, jeśli pacjentka jest bardzo zestresowana i woli być nieświadoma. Jedynym wskazaniem do zabiegu jest wola i potrzeba pacjentki, gdyż jest to zabieg z zakresu medycyny estetycznej.

Temat ma raczej marginalne znaczenie w naszym kręgu kulturowym, ale może być istotny dla mniejszości kulturowych oraz kobiet wywodzących się z tradycjonalistycznych kręgów religii muzułmańskiej czy żydowskiej, gdzie za brak dziewictwa może grozić kara, czy ostracyzm społeczny. Chodzi zatem głównie o kwestie religijno-kulturowe.

W dzisiejszych czasach na szczęście kwestia dziewictwa nie budzi już takich emocji w większości krajów. Ciekawostką jest, że w czasach Babilonu, gdy mężczyzna nie chciał lub nie mógł poślubić kobiety, której odebrał dziewictwo, był zobowiązany zapłacić jej równowartość co najmniej 2 baranów. Zaś Polanie w X wieku - z których my się wywodzimy, wręcz wyśmiewali kobiety, które osiągnąwszy wiek właściwy do zamążpójścia, nadal jeszcze były dziewicami, bowiem to świadczyło o tym, że żaden mężczyzna jeszcze ich nie zapragnął. Wielkie znaczenie dziewictwu nadała dopiero kultura semicko-chrześcijańska oraz muzułmańska w średniowieczu.
Dr n. med. Maciej Jędrzejko
Specjalista Ginekolog Położnik

Zdaniem współczesnych seksuologów i ginekologów "umieszczanie" dziewictwa między nogami kobiety - jest czystym absurdem, gdyż głównym narządem seksualnym zarówno u kobiety jak i mężczyzny nadal bezsprzecznie pozostaje mózg.

Ponadto do uszkodzenia korony pochwowej (dawniej nazywanej błoną dziewiczą) może dojść nie tylko w wyniku aktu seksualnego, ale również w wyniku stosowania tamponów dopochwowych,
masturbacji, a nawet wysiłku podczas uprawiania niektórych dziedzin sportowych.

Natomiast weryfikowanie dziewictwa poprzez żądanie badania ciągłości korony pochwowej (zwanej do niedawna błoną dziewiczą) uskuteczniania się w tzw. "społeczeństwach wstydu" - zostało uznane przez WHO za akt przemocy seksualnej wobec kobiet i formę psychicznego znęcania się nad kobietami i podlega w cywilizowanych krajach ściganiu z urzędu.

Są jednak kobiety, które odczuwają wewnętrzną potrzebę rekonstrukcji korony pochwowej i motywują to potrzebą "nowego rozdania" w swoim życiu - szczególnie kiedy obdarzą silnym wzajemnym uczuciem nowego partnera.

Czy można powiedzieć, że zainteresowanie hymenoplastyką w Polsce rośnie? Po zanurzeniu się w wyniki wyszukiwarki Google wybija sporo klinik, które oferują ten zabieg.

Ja myślę, że nie i co więcej - oby nie. Trzeba podkreślić, że nie ma żadnych medycznych uzasadnień dla tego zabiegu. Korona pochwowa/wieniec pochwowy - jest pozostałością po życiu płodowym i nie pełni w organizmie żadnych funkcji ani ochronnych, ani seksualnych.

Słyszał Pan o tym, żeby kobieta po ciąży wpadła na taki pomysł, że chce odtworzyć błonę dziewiczą?

Kobieta po porodzie drogami rodnymi w sposób oczywisty nie może być dziewicą - w związku z czym byłoby to zwyczajnie bezsensowne.

Podobno odchodzi się już w ogóle od używania określenia "błona dziewicza".

Towarzystwo Ginekologiczne w Norwegii podjęło uchwałę, którą zaproponowało swojemu Ministerstwu Zdrowia, a także Unii Europejskiej, żeby usunąć ze słownika słowo "błona dziewicza" i zastąpić je słowem "wieniec pochwowy", "fałdka pochwowe" a mnie osobiście najbardziej spodobało się tłumaczenie "korona pochwy".

Generalnie określenie BŁONA DZIEWICZA odchodzi już do lamusa, gdyż zostało uznane za mylące, ponieważ występuje duża zmienność anatomiczna tego fałdu śluzówki u poszczególnych kobiet, ponadto wbrew tradycyjnym twierdzeniom nie można oczekiwać, iż każda kobieta będzie krwawić podczas pierwszego stosunku.

Mało tego istnieją dziewice, które nie mają ani widocznego, ani wyczuwalnego fałdu błony śluzowej, jak również istnieją kobiety, które, pomimo wielokrotnych stosunków nadal go posiadają.

Czy hymenoplastyka jest niebezpieczna?

Jest to zdecydowanie zabieg bezpieczny. Jednak - jak przy każdej procedurze z naruszeniem ciągłości tkanek - istnieje zawsze niewielkie ryzyko powikłań - przede wszystkim infekcyjno-zapalnych.

Gra jest warta świeczki wtedy, gdy zależy od tego czyjeś życie lub funkcjonowanie społeczne, lub stan psychiczny. Właśnie w przypadku kobiet z niektórych kręgów religijnych gdzie zdarza się, że z powodu braku dziewictwa kobieta jest brutalnie wykluczana z życia rodziny czy społeczności - tego typu zabiegi stają się uzasadnione. Zatem muszą być lekarze i placówki medyczne, które ten problem kobiet rozwiążą. Osobiście jednak uważam, że pomysł odtwarzania błony dziewiczej jest ideą skrajnie antykobiecą.

Zdecydowana większość kobiet w dzisiejszych czasach - czy to się komuś podoba czy nie - rozpoczyna życie seksualne przed ślubem i w przekonaniu współczesnej nauki nie ma w tym nic złego, o ile osoba podejmująca życie seksualne jest pełnoletnia, świadoma zagrożeń zdrowotnych (chorób przenoszonych drogą płciową) oraz liczy się z możliwością zajścia w ciążę lub wie jak temu zapobiec i co najważniejsze - podejmuje te decyzje bez żadnego przymusu czynnego ani biernego.

Mojemu dorastającemu synowi powiedziałem wprost (śmiech) "nie waż się przyprowadzać mi żony, zanim z nią 2 lata nie pomieszkasz i oboje nie stwierdzicie, że jest wam dobrze ze sobą i w łóżku i poza nim”. Mój syn wie co to antykoncepcja, co to są choroby przenoszone drogą płciową i doskonale wie, skąd się biorą dzieci i jak do tego nie dopuścić zbyt wcześnie.

Edukację seksualną prowadziłem w moim domu od przedszkola. Mam jeszcze dwóch malutkich facetów - jeden ma 3 a drugi 5 lat i chłopcy doskonale znają pojęcia penis, pochwa i wiedzą skąd się biorą dzieci i że seks to zbliżenie dwojga kochających się ludzi. W moim przekonaniu ślub to UKORONOWANIE dobrego związku, a nie brama do niego.

Przed zabiegiem lekarz musi wiedzieć, w jakim celu pacjentka chce zrobić taki zabieg, czy nie zagłębia się w kwestie motywacji? Słyszy się bowiem o sprzedawaniu dziewictwa, więc zakładam, że są kobiety, które próbowały odtworzyć hymen w celu powtórnej "transakcji" - rzecz jasna jest to nielegalne.

No cóż, faktycznie istnieją również kobiety, których motywacja do hymenoplastyki jest zupełnie inna - kiedy ich ciało staje się towarem, a klient jest gotów zapłacić za deflorację. Z tego co wiem, w prawie polskim nie ma żadnej wykładni o nielegalności takich zabiegów. To indywidualna sprawa kobiety. A już w szczególności ja nie daję sobie prawa do oceniania nikogo.

Z medycznego punku widzenia nie ma żadnych powodów, żeby odmawiać takiego zabiegu. Natomiast mówiąc szczerze, do głowy mi kompletnie nie przyszło przed naszą rozmową, że można sprzedawać swoje dziewictwo. Temat znam tylko z filmów.

Ale tak, potrafię sobie wyobrazić, że zdarzają się takie sytuacje, że ktoś jest w stanie zapłacić słono za współżycie z dziewicą, jednak przyznam, że to wykracza poza mój system pojmowania szczęścia. Z drugiej strony nie ma co zamykać oczu na problem, skoro on istnieje w społeczeństwie.

Problem wykorzystywania kobiet przez podziemie prostytucyjne jest w Polsce - podobnie jak temat aborcji - zamieciony pod dywan. Ale warto zauważyć, że pojawia się powoli nowy zawód sex-workerki, gdzie kobiety świadomie i bez przymusu decydują się na wykorzystywanie swojego ciała do celów seksualnych bezpośrednio lub za pomocą mediów cyfrowych i kategorycznie sprzeciwiają się, by nazywać je prostytutkami. Mało tego chcą nawet uczciwie wystawiać faktury za swoje usługi i uczciwie płacić podatki - co uważam za "nieprzyzwoicie przyzwoite postawienie sprawy".

Jestem zdania, że dopóki nie krzywdzą i nie zagrażają zdrowiu i życiu innych - ludzie muszą być wolni. A wolność jednego człowieka kończy się dopiero tam, gdzie może dochodzić do cierpienia innych istot czujących. To jest jedyna granica, której w moim przekonaniu przekraczać nie wolno. Temat sprzedawania dziewictwa jest zatem kontrowersyjny, ale jednocześnie wydaje się jednak marginalny, jeżeli chodzi o samą kwestię hymenoplastyki.

Ile kosztuje hymenoplastyka?

Koszt zabiegu zamyka się w widełkach 1,5-3,5 tys. złotych.
Czytaj także: Wojtek Sawicki z narzeczoną o seksie i antykoncepcji. "Chciałbym wam wyjaśnić jedną kwestię"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut