Polscy skoczkowie bez błysku tuż przed walką o medale. Czy trzeba się już niepokoić?

redakcja naTemat
Polscy skoczkowie nie zachwycili podczas serii próbnej przed konkursem olimpijskim na skoczni normalnej w Zhangjiakou. Najdalej poleciał Piotr Żyła, który uzyskał 95 metrów i był trzeci, pozostali nie mogli być zadowoleni. A mistrz Kamil Stoch tylko pokręcił głową, bo uzyskał 89,5 metra. Rywalizacja o medale rozpocznie się o godzinie 12:00.
Kamil Stoch i Piotr Żyła mają być liderami naszej drużyny w Pekinie Fot. CHRISTOF STACHE/AFP/East News
Seria próbna przed zawodami olimpijskimi w Zhangjiakou na skoczni normalnej miała dać odpowiedź na dwa pytania. Po pierwsze: czy warunki będą dla wszystkich sprawiedliwe? Po drugie: w jakiej formie będą nasi skoczkowie? Na oba na razie nie ma odpowiedzi, bo ani wiatr nie szalał na skoczni, ani Biało-Czerwoni tego nie zrobili.

Stefan Hula walczył z podmuchami wiatru, skoczył 90 metrów i był trzydziesty. Po chwili Dawid Kubacki wypracował ósmy wynik, bo 93,5 metra dało mu awans do czołówki treningu. Piotr Żyła poleciał najdalej z naszej kadry, 95 metrów dało trzecie miejsce i nadzieję na sukces. Niestety znów problemy miał Kamil Stoch, skoczył 89,5, metra i pokręcił tylko głową. Był dopiero 28.

Skoki nie były dalekie, jury kilka razy podnosiło belkę, ale tylko dwóch skoczków przeskoczyło setny metr. Po 102 metry uzyskali Anże Lanisek (czwarte miejsce) oraz Marius Lindvik (drugie miejsce), nikt nie pofrunął dalej. Ale serię próbną wygrał dość niespodziewanie Rosjanin Jewgienij Klimow, który skoczył 96 metrów. Ze startu zrezygnował faworyt Ryōyū Kobayashi.


Początek konkursu indywidualnego na skoczni normalnej w Zhangjiakou o godzinie 12:00. Transmisja w Eurosporcie oraz TVP Sport.

Czytaj także: Kamil Stoch, pustaki na nartach i strach o olimpijski awans. "Zmiotło mnie z planszy"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut