Rywale Polaków wściekli po sukcesie Kubackiego. "Sędziowie zabrali nam olimpijski medal"

Maciej Piasecki
Niedziela była bardzo szczęśliwa dla Biało-Czerwonych w Pekinie ze względu na brązowy medal w konkursie skoczków narciarskich dla Dawida Kubackiego. W zupełnie innych nastrojach była kadra Słowenii, w której mocno krytykuje się decyzje sędziowskie. To one miały pozwolić Polakowi na miejsce na podium.
Dawid Kubacki w niedzielnym konkursie indywidualnym na normalnej skoczni sięgnął po brązowy medal. Fot. ANDRZEJ BANAS / POLSKA PRESS/Polska Press/East News
Dawid Kubacki sięgnął po pierwszy medal dla reprezentacji Polski na igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Polski skoczek przebojowo wdarł się na podium, poprawiając swoje solidne ósme miejsce z pierwszej serii konkursu. Różnica między brązowym medalem a najgorszym miejscem dla sportowca, czyli czwartym, była naprawdę minimalna. Rezultat zamknął się na dystansie zaledwie 0,5 punktu. O ile Polak awansował o pięć pozycji względem pierwszej serii, spadek tuż za podium zanotował Słoweniec Peter Prevc. Co mocno nie spodobało się słoweńskim przedstawicielom kadry, na czele z trenerem Jelko Grosem.


– Nie rozumiem, jak sędziowie ocenili Prevca. Chińczyk, Rosjanin i Amerykanin przyznali mu w drugiej serii tylko 18 punktów. Jest to zbyt mało, biorąc pod uwagę jego praktycznie bezbłędny telemark [...] Sędziowie odebrali mu medal – grzmiał w słoweńskich mediach selekcjoner Słoweńców.

Decyzje sędziowskie od lat wzbudzają w skokach narciarskich sporo kontrowersji. W przypadku igrzysk w Pekinie można było odnieść wrażenie, że jeśli skok był nieco krótszy niż w przypadku najlepszych, niezależnie od jego stylu wykonania, "sprawiedliwi" automatycznie oceniali niżej wartość danej próby.

Co ciekawe, do ocen w drugiej serii odniósł się również sam Prevc.

– W momencie, w którym zobaczyłem zieloną linię, miałem przekonanie, że lider ma sporą przewagę nad wiceliderem. Czekałem po skoku na końcową ocenę. Niestety, każdy sędzia oceniał moją próbę na swój własny sposób – skwitował niepocieszony Słoweniec w wywiadzie dla portalu delo.si.

W niedzielę mistrzem olimpijskim został Japończyk Ryoyu Kobayashi. Srebrny medal na normalnej skoczni przypadł w udziale Austriakowi, Manuelowi Fettnerowi. Kubacki zdobywając brąz dołączył do grona dosłownie kilku polskich skoczków, którzy w historii ZIO sięgnęli po takie wyróżnienie.

Indywidualnie po krążki olimpijskie w skokach narciarskich dla Polski sięgali: Wojciech Fortuna, Adam Małysz i Kamil Stoch.
Czytaj także: Medal wywalczył o 0,5 punktu, choć nikt na niego nie stawiał. "Trzymałem kciuki za skok Kamila"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut