Ta grupa społeczna najbardziej pogrąży PiS w wyborach. "Podstawowy rezerwuar głosów"

Łukasz Grzegorczyk
Najstarsi Polacy to elektorat, o który PiS powinno dbać szczególnie, by odbudować poparcie. Szalejąca drożyzna uderzyła w emerytów i rencistów, a jeśli całkowicie odwrócą się od Jarosława Kaczyńskiego, partia rządząca będzie miała poważny problem. Czy seniorzy mogą wysadzić PiS z siodła?
Seniorzy, czyli emeryci i renciści to twardy elektorat PiS. Fot. STANISLAW KOWALCZUK/East News
– Ze wszystkich badań wynika, że grupa 55+, a nawet 65+ to najtwardszy elektorat Zjednoczonej Prawicy. Jeśli oni w jakiś sposób poczują się zawiedzeni, to absolutnie takie wysadzenie z siodła jest możliwe. PiS nie ma co liczyć na młodych ludzi w przeważającym stopniu. Może tylko liczyć, że oni nie pójdą do wyborów – mówi naTemat ekspert ds. wizerunku dr Mirosław Oczkoś.

Nasz rozmówca zwraca uwagę, że starszy elektorat najczęściej chodzi do wyborów. – Jarosław Kaczyński jak ich poprosi, to oni pójdą. Trzeba o nich dbać i na nich dmuchać, bo to jest podstawowy rezerwuar głosów dla PiS – zaznacza.


"PiS musi nadskakiwać seniorom jak się da"


Patrząc na to, co mówią emeryci, PiS ma się czego obawiać. Niedawno serwis goniec.pl przeprowadził sondę uliczną na temat drożyzny w Polsce. 80-latka opowiedziała przed kamerą, że nie stać jej nawet na chleb, gdyż musi opłacić czynsz, by jej nie wyrzucili na ulicę. Jak mówiła, ma emeryturę w wysokości 1,1 tys. zł. – A gdzie światło? Gdzie telefon i opłaty za gaz? Ja nawet nie mam 10 groszy na życie, to jest przykre, że w Polsce tak biedujemy – przyznawała.
Żeby odbudować pozycję w sondażach, PiS nie może zostawić seniorów bez żadnej reakcji. – Muszą przestawić ogień na swój twardy elektorat, czyli emerytów i rencistów oraz spełnić nawet te najtrudniejsze obietnice, które padły od ostatnich kampanii wyborczych. Przede wszystkim te, które ogłoszono przed Polskim Ładem. Wszystko, o oczym mówili Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński musi zostać spełnione – argumentuje dr Oczkoś.
Dr Mirosław Oczkoś
Ekspert ds. wizerunku

Jeżeli znajdzie się jedna rzecz, która była obiecana i nam wydaje się drobnostką, w przypadku emerytów może zadziałać ze zdwojoną siłą. Ich ciężko jest pozyskać, a jak się już traci, to na długo. Oni to odbierają bardzo osobiście, że zostali wykorzystani jako mięso armatnie do wyborów, a później się o nich zapomina. PiS nie może o nich zapomnieć i musi nadskakiwać jak się da.

Przypomnijmy, że w ostatnim czasie IBRiS na zlecenie "Super Expressu" zapytał seniorów, kiedy żyło im się najlepiej: za rządów Prawa i Sprawiedliwości, czy też za czasów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.

44,7 proc. emerytów zaznaczyło, że lepiej żyje im się za rządów PiS. Z kolei prawie dwa razy mniej, bo 22,9 proc. seniorów stwierdziło, że lepiej się im żyło za PO. 1,9 proc ankietowanych emerytów nie wiedziało, co odpowiedzieć na to pytanie, a pozostałe 30,4 proc. zaznaczyło, że żyło im się tak samo zarówno za czasów PiS, jak i za PO.

W rozmowie z naTemat profesor Antoni Dudek przewidywał, że w najbliższych miesiącach Zjednoczona Prawica może utracić kolejnych wyborców. – Nawet najcierpliwsi wyborcy, którym przeszkadzał jazgot opozycji o upadku demokracji, widzą, że PiS jest niepoważny – oceniał.
Czytaj także: "Kaczyński wystawi wagony z kiełbasą wyborczą". Prof. Dudek o niskim poparciu PiS

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut