Zełenski wzywa oligarchów do powrotu. "Dziś każdy przechodzi test na obywatela Ukrainy"

Natalia Kamińska
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wygłosił orędzie do narodu. Podczas przemówienia ustanowił 16 lutego Dniem Zjednoczenia Ukraińców. Pojawiają się informacje, że tego dnia Rosja może dokonać ataku na Ukrainę. Zełenski wezwał także do powrotu oligarchów, którzy uciekli za granicę.
Prezydent Ukrainy wygłosił orędzie do narodu. Fot. orędzie prezydenta Ukrainy/screenshot
Wciąż nie maleje napięcie na linii Rosja-Ukraina. Stąd zarówno państwa członkowskie Unii Europejskiej, USA, jak i kierownictwo NATO ostrzegały Kreml, że podejmą zdecydowane decyzje, które uderzą w rosyjską dyplomację i gospodarkę, jeśli Władimir Putin zaatakuje Ukrainę.


Jednak Moskwa nie traktuje poważnie tych "pogróżek", a Ukraina spodziewa się ataku nawet w tę środę. Amerykańskie media donoszą, że wojska rosyjskie wychodzą z rejonów zgrupowania i zajmują "pozycje do ataku". W tym czasie Amerykanie przenoszą swoją ambasadę bliżej granicy z Polską. Będzie ona teraz w Lwowie.

Ukraiński prezydent wygłosił orędzie do narodu

W poniedziałek z tego powodu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wygłosił orędzie. – Mówi się nam, że 16 lutego będzie dniem napaści. Zrobimy go Dniem Zjednoczenia. Podpisałem już odpowiedni dekret – powiedział w opublikowanym wideo.


W środę Ukraińcy mają wywiesić flagi narodowe, założyć niebiesko-żółte wstążki, aby pokazać, iż są zjednoczeni. – Straszy się nas wielką wojną i po raz kolejny wyznacza się datę wojskowego wtargnięcia. To już nie pierwszy raz – podkreślił. Jak dodał, wojna przeciw Ukrainie prowadzona jest na wszystkich frontach: tak militarnym jak i dyplomatycznym.

Czytaj też: Rośnie napięcie między Moskwą a Kijowem. Wojska rosyjskie zmieniają pozycję na "do ataku"

Przypomniał w tym miejscu, że wszyscy doskonale wiedzą, że przy granicach Ukrainy czeka obca armia. Zastrzegł jednak, że jego kraj chce rozwiązać ten kryzys drogą dyplomatyczną.

Zełenski wzywa oligarchów do powrotu

Zełenski poruszył także kwestię oligarchów, którzy uciekli z kraju w obawie przed nadchodzącą wojną. – Dziś każdy przechodzi test na obywatela Ukrainy. Przejdźcie go godnie – podkreślił i zaapelował do nich o powrót. Im oraz wszystkim urzędnikom, politykom, którzy wyjechali dał 24 godziny na powrót do ojczyzny.
Wołodymyr Zełenski
prezydent Ukrainy

A teraz chcę zwrócić się nie do tych, którzy zostali na Ukrainie, ale do tych, którzy ją opuścili w najważniejszym momencie. Wasza siła nie tkwi w pieniądzach i samolotach, ale w obywatelskiej postawie, którą możecie się wykazać. Wróćcie do swoich ludzi i kraju, dzięki któremu macie swoje fabryki i bogactwo. Dziś każdy podchodzi do prawdziwego testu dla obywatela Ukrainy. Przejdźcie przez to z godnością. Niech wszyscy zrozumieją, dla kogo Ukraina jest tak naprawdę Ojczyzną, a dla kogo tylko maszynką do robienia pieniędzy.


Dodajmy, że prezydent Ukrainy w związku z napięta sytuacją z Rosją w poniedziałek rozmawiał w Kojowie z kanclerzem Niemiec.

Olaf Scholz po spotkaniu mówił m.in. o rosyjskich żądaniach, by NATO odmówiło Ukrainie członkostwa. Zwrócił tutaj uwagę, że skoro Sojusz nie prowadzi obecnie rozmów akcesyjnych z Ukrainą, to dziwne, że Rosja podnosi tę kwestię.

Czytaj również: "Anglosasi potrzebują wojny". Rzeczniczka kremlowskiej dyplomacji o możliwości ataku na Ukrainę

Zełenski cały czas deklaruje jednak, że że jego kraj nadal stara się o członkostwo w Sojuszu. – Rozumiemy, że członkostwo w NATO zapewniłoby nam bezpieczeństwo i integralność terytorialną – wskazał.

Ukraiński prezydent poruszył także drażliwą dla Niemiec kwestię gazociągu Nord Stream 2, przyznając, że między Kijowem a Berlinem istnieją różnice w ocenie tego projektu. – Wyraźnie rozumiemy, że jest to broń geopolityczna – stwierdził.
Czytaj także: Ukraina o ewentualnej agresji Rosji: "Powinniśmy liczyć na siebie i swoich obywateli"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut