Stoch zabrał głos ws. zakończenia kariery. "Każdy skok mnie kosztuje. Nie wiem, co będzie"
– Z roku na rok czuję ubywające lata, emocje i energię. Każdy skok kosztuje odrobinę mnie. Nie wiem, co będzie za cztery lata – powiedział w studiu Eurosportu Kamil Stoch, który jest zawiedziony swoim olimpijskim występem w Pekinie i brakiem medalu. Być może były to dla niego ostatnie igrzyska, ale nasz mistrz nie przesądza, czy zakończy karierę, czy spróbuje wystartować za cztery lata w Cortinie d'Ampezzo.
– Powiem, że nic nie pamiętam. Będzie mi się kojarzyć z dużą ilością walki, ze słabościami i ze strachem. Nie poddałem się do końca, starałem się zrobić wszystko, co w mojej mocy – żartował w studiu Eurosportu nasz mistrz. Skoczkowie we wtorek byli gośćmi olimpijskiego programu w stacji.
– Wyjeżdżam stąd z niedosytem, wracam do domu z pustymi rękami. A chciałem wrócić z medalem na szyi, nie tylko z maskotką. Mam świadomość, że zrobiłem co się dało. Popełniłem błędy, nie mam sobie nic do zarzucenia. I to jest chyba moja największa wygrana tutaj – opisywał swoje odczucia po występie w piątych igrzyskach w karierze Kamil Stoch.
Po zawodach na skoczni dużej, gdzie otarł się o medal, nasz mistrz nie krył łez. – Wszystko ze mnie wypłynęło, wypłynęła złość na wszystko i na wszystkich. I na siebie samego. Szkoda, że to było przy ludziach i przy kamerach. Ale teraz mogę patrzyć na kolejne wyzwania, które mam przed sobą. I mogę z czystym sumieniem je realizować – opisywał nasz znakomity skoczek. Jak stwierdził, teraz celem będą MŚ w lotach narciarskich.
A co czeka Kamila Stocha po sezonie? Po ostatnich zawodach wszyscy zastanawiali się, czy 34-letni skoczek będzie kontynuował karierę i czy w Pekinie wystąpił po raz ostatni na igrzyskach olimpijskich. Jak przyznał sam mistrz, nie jest to wykluczone, ale też nie jest przesądzone. Dlaczego?
– Z roku na rok czuję ubywające lata, emocje i energię. Każdy skok kosztuje odrobinę mnie. Nie wiem, co będzie za cztery lata. Nie chcę mówić tak, albo mówić nie. Skupiam się na tym co jest tu i teraz. Nie chcę stawiać sobie żadnych granic czy linii, myślę o tym, co jest tu i teraz – zakończył z przekonaniem Kamil Stoch. My natomiast mamy nadzieję, że będzie skakał tak długo, jak tylko sprawiać mu to będzie radość.
Czytaj także: Polacy bez szans na medal w konkursie drużynowym. Kamil Stoch to za mało, rywale odjechali
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut