Trzaskowski też poleciał do Kijowa. Przekazał tamtejszym władzom ważną deklarację

redakcja naTemat
Ruch Samorządowy TAK! Dla Polski zadeklarował wsparcie dla narodu ukraińskiego i gotowość zaangażowania się w niesienie pomocy na każdym możliwym szczeblu. W imieniu organizacji deklarację wsparcia dla Ukrainy przekazał merowi Ukrainy Witalijowi Kliczce prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Rafał Trzaskowski przekazał ważną deklarację merowi Kijowa. Fot. Tomasz Jastrzębowski / Reporter
Ruch Samorządowy TAK! Dla Polski skupia ponad 300 wójtów, burmistrzów, prezydentów, starostów oraz radnych wszystkich szczebli samorządu. Łącznie reprezentuje ponad 22 mln mieszkańców polskich miast.

Czytaj także: Putin po spotkaniu z Scholzem na Kremlu: Nie chcemy wojny w Europie

Przedstawiciele Ruchu podczas spotkania w Kijhowie z merem miasta Witalijem Kliczką zaznaczyli, że w ostatnich tygodniach z wielkim niepokojem patrzą na rosnące napięcie w stosunkach między Rosją a Ukrainą. "Zbrojna agresji wobec Ukrainy byłaby nie tylko największym kryzysem dyplomatycznym w Europie od czasów II wojny światowej, ale również atakiem na wartości demokratyczne wyznawane przez Ukrainę i Europę" – czytamy w oświadczeniu Ruchu.


Może cię zainteresować: Ławrow po konferencji z wyrzutem o dziennikarzu TVN. "Nie rozumiem, dlaczego taki jest"

"Działając na rzecz rozwoju samorządności i niezależności społeczności lokalnych w Polsce, pragniemy wyrazić wsparcie dla naszego wschodniego sąsiada, który przeciwstawia się agresywnej polityce Rosji. Jakakolwiek agresja godząca w niezależność Ukrainy jest dla nas niedopuszczalna" – napisali samorządowcy o wsparciu dla Ukrainy.
Rafał Trzaskowski zwrócił uwagę w mediach społecznościowych na słowa mera Kijowa Witalija Kliczki, które padły podczas spotkania samorządowców. – Widzimy swoją przyszłość jako część europejskiej rodziny – mówił Kliczko podczas spotkania samorządowców w Kijowie. Mer stolicy Ukrainy podziękował polskim samorządowcom za wsparcie.

Putin o Ukrainie na konferencji w Moskwie

Spotkanie prezydenta Rosji z kanclerzem Niemiec zostało zorganizowane we wtorek na Kremlu. Rozmowa polityków była poświęcona przede wszystkim kryzysowi na Ukrainie. Władimir Putin zadeklarował po spotkaniu, że "nie chcemy wojny w Europie". Z kolei Olaf Scholz podkreślał, iż "nie ma żadnego rozsądnego wyjaśnienia nagromadzenia wojsk rosyjskich przy granicy z Ukrainą".

Zobacz także: Mocne stanowisko Raua po spotkaniu z Ławrowem. "Nic nie jest w stanie zastąpić OBWE na Ukrainie"

– Nie unikaliśmy krytycznych tematów. Moja wizyta przypada na bardzo ciężki kryzys w Europie, którego jesteśmy świadkami. Zgromadzenie wojsk rosyjskich przy granicy z Ukrainą zajęło dużą część naszych rozmów – mówił podczas konferencji po zakończeniu spotkania Olaf Scholz.

Kanclerz Niemiec oznajmił, że w tym kontekście nie może nie podkreślać "naszego ogromnego zaniepokojenia obecnością 100 tys. żołnierzy". – Nie widzimy żadnego rozsądnego wyjaśnienia takiego nagromadzenia rosyjskich wojsk – komentował.

Rau po spotkaniu z Ławrowem


Szef polskiego MSZ Zbigniew Rau spotkał się we wtorek w Moskwie ze swoim odpowiednikiem Siergiejem Ławrowem. – Dialog to najlepszy sposób załatwiania spraw trudnych – powiedział po spotkaniu Rau.

Jak podkreślił, ma nadzieję, że Rosja podziela ten pogląd. Zapewnił także, że misja OBWE na Ukrainie będzie kontynuowana. Ławrow zaznaczył natomiast, że jego kraj jest zainteresowany dobrymi kontaktami z Polską.