Jak pielęgnować jamę ustną? Uwaga, można też jeść cukierki

redakcja naTemat
28 lutego 2022, 05:32 • 1 minuta czytania
Chcąc pochwalić się promiennym, zdrowym uśmiechem nie można, niestety, jeść słodyczy na śniadanie, obiad i kolację - to jasne. Nie wolno jednak zapominać również o tym, że pożywką dla bakterii nie jest tylko czekolada, a naszym jedynym stomatologicznym zmartwieniem nie jest jedynie próchnica.
Fot. Unsplash.com / Victoria Priessnitz

Wszystko, co jemy, w jakimś stopniu wpływa na stan naszego uzębienia, dziąseł i języka. Sęk w tym, aby wybierać te produkty, których działanie jest w tej kwestii pozytywne i wyeliminować (ekhem, znaczy: ograniczyć) te, które mogą doprowadzić do nieprzyjętych konsekwencji.


Słodycze — złe. Ale właściwie dlaczego?

Prawda jest taka, że złe są nie do końca same słodycze, ale… wszystkie węglowodany. Stomatolodzy dzielą wszystko to, co jemy na dwie grupy: produkty kariostatyczne i kariogenne. Te pierwsze nie przyczyniają się do rozwoju próchnicy, te drugie — owszem.

Problemy z uzębieniem pojawią się więc gdy w naszym jadłospisie królować będą ciasta, ciasteczka, kremy, ale i chipsy, paluszki czy pizza. Zawarte w nich cukry proste są bowiem idealną pożywką dla bakterii, które podwyższają pH jamy ustnej i demineralizują szkliwo.

Upraszczając: jeśli kwaśne pH utrzymuje się w ustach zbyt długo, w zębach będą pojawiać się ubytki. Na szczęście jednak nie samymi “węglami” człowiek żyje (choćby nawet chciał).

Co jeść dla  zdrowych zębów?

Do utrzymania zębów i dziąseł w prawidłowej kondycji niezbędne są produkty ze wspomnianej wcześniej, kariostatycznej, grupy. Jak nietrudno się domyślić, należą do nich wszelkie warzywa, a także niesłodzone produkty mleczne, jaja, drób, ryby, a także zielona herbata.

Warto też pamiętać, że naszymi sprzymierzeńcami w walce z próchnicą są minerały takie jak wapń, fluor i fosfor. Zdrowie zębów wspomaga też witamina D (wspomaga przyswajanie wapnia i fosforu), witamina C (wzmacnia dziąsła i zapobiega ich krwawieniu) i witamina A (działa przeciwbakteryjnie).

Kolejność posiłków też jest ważna

Zanim zasiądziemy do posiłku, warto zastanowić się, co znajdzie się na talerzu i w jakiej kolejności będziemy spożywać poszczególne pokarmy. Stomatolodzy sugerują bowiem, żeby nie zostawiać produktów kariogennych na koniec. Zamiast więc zakończyć posiłek deserem, na co dzień postawcie raczej na warzywa, ewentualnie garść orzechów.

Konsystencja ma znaczenie

Zła wiadomość dla fanów krówek: wasze ulubione cukierki to, z punktu widzenia stomatologów, najgorszy typ słodyczy. Nie dość, że w składzie mają zastraszającą ilość białego cukru, to jeszcze niemiłosiernie oblepiają zęby, przez co kontakt z tym niepożądanym składnikiem jest wydłużony, a szkoda dla szkliwa — potencjalnie większa.

Podobnie jest w przypadku innych kleistych produktów jak na przykład żelki czy suszone owoce.

Pamiętaj o języku!

Nie wszystkie cukierki są złe — niektóre mogą wręcz wspomagać codzienną higienę jamy ustnej. Mowa o nowości marki Herbapol, czyli cukierkach czyszczących język. Innowacyjne, ziołowo-owocowe “nie-słodycze” (bez dodatku cukru!) są świetnym dodatkiem do codziennej higienicznej rutyny.

W składzie cukierków Herbapol znajdziemy zmielone ziarna lnu, które działają jak naturalny peeling dla języka. Produkt został również “wyposażony” w dodatkową moc: cynk, który zadba o utrzymanie prawidłowego pH w ustach, oraz mentol i olejek miętowy, skutecznie odświeżające oddech. 

Pytanie, po co nam w ogóle taki “zabieg”? Odpowiedź, jak w przypadku wcześniej opisywanych problemów z uzębieniem brzmi: bakterie. Powierzchnia języka, z jego maleńkimi brodawkami, jest wręcz idealnym ich siedliskiem.

Bakterie osadzające się na tylnej ścianie języka, są jedną z głównych przyczyn nieświeżego oddechu. Dlatego też poza dokładnym oczyszczaniem języka w trakcie lub po myciu zębów, warto również zatroszczyć się o jego czystość również w trakcie dnia. O słuszności takiego podejścia świadczy rekomendacja Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego, którą nowość od Herbapolu może się pochwalić.

I choć cukierki czyszczące język nie smakują może jak krówki-ciągutki, to jednak z pewnością będziecie ich smakiem usatysfakcjonowani. Mimo że w składzie znajduje się olejek miętowy, to jednak smaki owocowe - pomarańcza, czarna porzeczka, poziomka, cytryna - z dodatkami ziół wzbogacają kompozycję o intrygujące nuty.