Wiadomo, kiedy w Polsce ma skończyć się pandemia. Pokazują to wykresy z prognozy IHME
Adam Niedzielski niedawno powiedział, że w Polsce niebawem skończy się pandemia. Lekarze kwestionowali jego słowa, jednak od tygodni widać trend spadkowy piątej fali koronawirusa. Czy się utrzyma? Prognoza Instytutu Pomiarów i Oceny Stanu Zdrowia wskazuje, że to możliwe.
- Instytut Pomiarów i Oceny Stanu Zdrowia (IHME) przygotował prognozę dalszego rozwoju pandemii COVID-19
- Statystyki dotyczące Polski wskazują, jak będzie rozwijać się epidemia koronawirusa w następnych miesiącach
- Jak pokazują statystyki, jest w Polsce sposób na zmniejszenie liczby zgonów przez COVID-19. Jak to możliwe?
W środę 16 lutego Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 28 859 zakażeniach koronawirusem. To wzrost w porównaniu do wtorku – wówczas raportowano o 22 267 przypadkach COVID-19. Nie zmienia to faktu, że tendencja – przynajmniej według oficjalnych danych resortu zdrowia – jest wyraźnie spadkowa. Tydzień temu było 41 679 przypadków COVID-29. To spadek o niespełna 40 proc.
Czytaj także: Znów wzrost liczby nowych zakażeń koronawirusem i prawie 400 zgonów
A jak będzie wyglądać sytuacja epidemiczna w najbliższych miesiącach? Jeśli nie będzie żadnych niespodziewanych anomalii, czyli pojawienia się nowej, groźnej odmiany COVID-19, sprawdzić powinna się prognoza przygotowana przez Instytut Pomiarów i Oceny Stanu Zdrowia przy Uniwersytecie Waszyngtońskim (IHME). Naukowcy z UW monitorują pandemię praktycznie od samej jej początku w 2020 roku.
Zobacz też: Zmiany w zasadach wjazdu do Polski. Oto najważniejsze informacje dla podróżujących
Na podstawie wykresu IHME widać, że wszystkie parametry pandemii wskazują na tendencję spadkową. Chodzi o nowe zakażenia, liczbę hospitalizacji czy zgony. Analitycy przewidują też, że Polacy nie będą już zapisywać się na szczepienia przeciw COVID-19.
Fot. Screen / IHME
Szczyt fali pod względem dziennej liczby zakażeń mamy już za sobą. Od końca stycznia modele wskazują na tendencję spadkową. Czeka nas wypłaszczanie się krzywej. To termin, którego używał choćby były minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Fot. Screen / IHME
Screen / IHME
Fot. Screen / IHME