Kolejny sygnał z USA, że decyzja w Moskwie już zapadła. "Rosja szykuje się do inwazji"

Łukasz Grzegorczyk
Są kolejne niepokojące sygnały o tym, że Rosja jednak zdecyduje się dokonać inwazji na Ukrainę. Najnowsze wieści w tej sprawie przekazał sekretarz stanu USA Antony Blinken.
Antony Blinken ostrzega, że Rosja szykuje się do inwazji na Ukrainę. Fot. ALEX BRANDON/AFP/East News
– Wszystko, co prowadzi do faktycznej inwazji, wydaje się mieć miejsce – powiedział Antony Blinken w niedzielnym programie CNN "State of the Union". Sekretarz stanu USA doprecyzował, że Rosja podejmuje wszystkie kroki, o których mówiono, że podejmie przed inwazją.
Blinken przyznał, że obawia się, iż przedłużenie ćwiczeń na Białorusi było kolejnym znakiem, że Rosja przygotowuje grunt do inwazji po operacjach "fałszywej flagi" w tym tygodniu oraz nagromadzeniu ponad 150 tys. rosyjskich sił wzdłuż granicy z Ukrainą.


– Uzasadniają kontynuację "ćwiczeń", o których mówili, że teraz się skończą, kontynuację manewrów w nieskończoność – tłumaczył polityk. Mimo to Blinken zapewnił, że Stany Zjednoczone będą nadal próbowały znaleźć ostatnią drogę dyplomatyczną. Zapowiedział, że prezydent Joe Biden jest gotów rozmawiać Władimirem Putinem "w dowolnym momencie, w dowolnym formacie", jeśli pomoże to zapobiec wojnie.

Blinken: Putin realizuje plan co do litery


– Uważamy, że prezydent Władimir Putin podjął już decyzję, ale dopóki czołgi nie wjeżdżają, a samoloty nie latają, będziemy wykorzystywać każdą okazję, i co chwilę musimy sprawdzać, czy dyplomacja nadal może odwieść prezydenta Putina od kontynuowania tego planu – wyjaśniał Blinken.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski był w sobotę w Niemczech, gdzie wzywał USA i państwa europejskie, aby nie czekały z wprowadzeniem sankcji przeciwko Rosji. Argumentował, że wprowadzenie ich po ewentualnej inwazji niczego już nie zmieni. Blinken wskazywał w niedzielę 20 lutego, że USA nie chcą ujawnić sankcji z wyprzedzeniem.

– Celem sankcji w pierwszej kolejności jest próba powstrzymania Rosji od rozpoczęcia wojny – stwierdził sekretarz stanu USA. Zapytany, czy Putin może blefować, Blinken powiedział: "Zawsze jest szansa, ale każda wskazówka, którą widzieliśmy, każdy ruch, który wykonał, podążał za scenariuszem, który przedstawiliśmy światu. On podąża za scenariuszem niemal co do litery".

– Wszystko, co widzimy, sugeruje, że to śmiertelnie poważna sprawa, że ​​stoimy na krawędzi inwazji – powtarzał przedstawiciel amerykańskiej administracji. – Złożyliśmy poważne propozycje i rozmawialiśmy o zmianie np. zakresu i skali niektórych naszych ćwiczeń w Europie, chcąc rozmawiać o zdolnościach ofensywnych rakiet w Europie – dodał.

Blinken ma spotkać się jeszcze w tym tygodniu z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem w Europie, w ramach kolejnej rundy rozmów dyplomatycznych. Tymczasem rosyjskie wojska nadal gromadzą się przy granicy z Ukrainą. Blinken potwierdził, że spotkanie zostanie odwołane, jeśli wcześniej dojdzie do rosyjskiej inwazji.

– Wszystko zależy od tego, co Rosja zrobi w nadchodzących dniach. Jeśli nie zaatakuje, będę tam – zapewnił.
Czytaj także: Rozejm w Donbasie to już fikcja. Ujawniono, jak separatyści eskalują konflikt