Niemiecki klub zareagował na agresję Rosjan. Logo Gazpromu zniknęło z koszulek

Krzysztof Gaweł
Schalke 04 Gelsenkirchen, przez lata gigant niemieckiej piłki, który gra obecnie w 2. Bundeslidze, zdecydowanie zareagował na agresję Rosji na Ukrainę. Władze klubu zadecydowały, że logotyp Gazpromu, który od lat jest sponsorem drużyny, w trybie natychmiastowym zniknie z koszulek. Koenigsblauen zapewne stracą na tym finansowo, ale ich gest już odbił się szerokim echem w świecie sportu.
Koszulka Schalke 04 już tak nie wygląda, zniknęło logo Gazpromu i Rosjanie zerwali współpracę Fot. INA FASSBENDER/AFP/East News
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Schalke 04 Gelsenkirchen, przez lata gigant niemieckiej piłki, który gra obecnie w 2. Bundeslidze, znów jest na ustach całej Europy. Klub zdecydował się na śmiały gest i zerwał umowę z rosyjskim Gazpromem, który był sponsorem Koenigsbaluen od 2007 roku. Logo gazowego giganta zniknęło z koszulek, stadionu i obiektów klubu.

Wszystko po inwazji Rosjan na Ukrainę. Niemcy wyrazili wsparcie dla naszych sąsiadów i zdecydowanie zareagowali na bestialski napad wojsk Władimira Putina. A że Gazprom to koncern państwowy, perła w koronie Federacji Rosyjskiej i największy na świecie wydobywca gazu ziemnego, często używany jest przez władze Rosji do wywierania nacisków na kraje, którym sprzedaje surowiec.


"W związku z wydarzeniami i eskalacją konfliktu zbrojnego na Ukrainie w ostatnich dniach, FC Schalke 04 zdecydowało się usunąć z koszulek logotyp głównego sponsora – firmy "Gazprom". Ten krok postawiliśmy po rozmowach z Gazprom Germania. Zamiast logotypu na koszulkach zespołu znajdzie się napis "Schalke 04". Klub będzie informował o kolejnych krokach w odpowiednim czasie - przekazały władze Koenigsblauen.

Jak komentują eksperci, Rosjanie przestaną być wkrótce sponsorem klubu, co będzie konsekwencją śmiałej decyzji władz Schalke 04. Swój były klub pochwalił m.in. Gruzin Lewan Kobiaszwili, który był piłkarzem ekipy z Gelsenkirchen, gdy Rosjanie napadli jego ojczyznę. Teraz podobny los spotkał Ukrainę, której reprezentanci przez lata grali w Schalke. Ostatni głośny przypadek to Jewhen Konoplanka, dziś piłkarz Cracovii.


Czytaj także: Rosjanie wykluczeni z barażów, meczu z Polską nie będzie? FIFA może podjąć radykalną decyzję

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut