"Bild": Putin miał ukryć się w bunkrze na Uralu. Jest wściekły, zaskoczyła go obrona Ukrainy

Michał Koprowski
Cały świat zastanawia się, gdzie aktualnie przebywa Władimir Putin. Niemiecki dziennik "Bild" podaje, że prezydent Rosji mógł wyjechać z Moskwy i ukryć się w bunkrze na Uralu.
Władimir Putin jest wściekły i zaskoczony. Niemiecki "Bild" podaje, że prezydent Rosji miał ukryć się w bunkrze Fot. Angelika von Stocki / East News
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google



Przeczytaj także: "Rosji nie stać na długą wojnę". Gen. Bieniek o kolejnych krokach Władimira Putina

Władimir Putin ukrywa się w bunkrze

Powołując się na źródła w niemieckim rządzie, "Bild" poinformował, że prezydent Rosji mógł opuścić Moskwę i ukryć się w bunkrze na Uralu. Dziennik poinformował również, że Putin jest wściekły i bardzo zaskoczony oporem, który stawia Ukraina. Ponadto zapasy rosyjskiej broni mają się kończyć.


Niemiecki dziennik zaznacza, że materiał, w którym Władimir Putin w czwartek wypowiada wojnę, został nagrany w poniedziałek, więc istnieją podejrzenia, że rosyjski prezydent opuścił stolicę swojego kraju wcześniej.

„Według informacji z kręgów ukraińskich tajnych służb i niemieckich kręgów rządowych, rosyjski despota miał zaszyć się w bunkrze na Uralu. Mówi się też, że nie pozwolił na wyjazd z kraju swoim przyjaciołom-oligarchom, zabierając nawet ich prywatne odrzutowce” – czytamy w niemieckim dzienniku.

Strona rosyjska póki co nie potwierdza tych informacji. Natomiast wiadomo, że oficjalne zdjęcia pokazywały Władimira Putina ostatnim razem podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Rosji w Moskwie 25 lutego.

"Ostatnie nagranie wideo Putina, w którym mówi o "odstraszającej broni jądrowej", nie zawiera żadnych wskazówek, pomagających ustalić miejsce pobytu rosyjskiego przywódcy"– podkreśla "Bild".

Może Cię zainteresować: “Wasze dzieci płoną żywcem w czołgach”. Szef MSZ Ukrainy o cenie, jaką zapłacą Rosjanie za wojnę

Fake newsy dotyczące oblężenia Kijowa


Warto przypomnieć, że w niedzielę wieczorem pojawiły się informacje o oblężeniu stolicy Ukrainy. Kijów miał zostać zdobyty przez rosyjskie wojsko, a opuszczenie miasta miało być niemożliwe.

– Nie możemy tego (ewakuować ludności Kijowa - red.) zrobić, ponieważ wszystkie drogi są zablokowane. W tej chwili jesteśmy otoczeni. Jesteśmy na granicy katastrofy humanitarnej – miał przekazać Witalija Kliczko. Mer Kijowa został zacytowany przez agencję Associated Press.

Natomiast Kliczko jeszcze tego samego dnia wieczorem zdementował informację, że Kijów jest otoczony przez rosyjskie wojsko. Zaznaczył, żeby nie wierzyć w pojawiające się kłamstwa i apelował, aby uważać na fake newsy tworzone przez Rosjan.

Niemiecki dziennik "Bild", którego dziennikarze znajdują się w Kijowie, również informował, że miasto nie zostało otoczone, a cywile nie mogą opuścić stolicy, ponieważ jest godzina policyjna.

Zobacz też: Kijów cały czas walczy z atakami. Oblężenie? "Rosjanie mogą o tym tylko pomarzyć"

W poniedziałek doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak cytowany przez ukraińskie media również powiedział, że informacje o otoczeniu Kijowa przez rosyjskie wojsko są nieprawdziwe. – Rosjanie mogą o tym tylko marzyć – zaznaczył.

Czytaj także: Borrell ostrzega, że Ukraina to nie jedyny cel Putina. "Możliwa destabilizacja na Bałkanach"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut