Szef ukraińskiej dyplomacji zwrócił się do Rosjan, by ci zatrzymali Władimira Putina. Jak zaznaczył, w przeciwnym przypadku to oni poniosą cenę tej wojny. – To wasze dzieci, mężowie, ojcowie płoną żywcem w czołgach na ziemi ukraińskiej – powiedział podczas konferencji prasowej.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Kułeba powiedział, że ataki są wyprowadzane z Krymu, Donbasu, a także z Białorusi. – Putin uruchomił całe uzbrojenie i wszystkie rodzaje wojsk – wyjaśnił
– Rozpoczęła się wojna przeciwko ruskim okupantom – dodał. Putin stracił m.in. 816 wozów pancernych i 191 czołgów
– Niezależnie od potwornego bólu i krwi, ani jedno z największych miast nie zostało zajęte – zapewnił
Dmytro Kułeba o agresji Rosji na Ukrainę: To wasze dzieci płoną żywcem w czołgach na ziemi ukraińskiej
Dmytro Kułeba powiedział, że Rosja atakuje Ukrainę przy użyciu lotnictwa, czołgów, piechoty oraz marynarki wojennej. – Bombardowanie z powietrza dotknęła Kijów po raz pierwszy od 1941 roku, gdy spadały na nią bomby nazistowskie – dodał.
Władimir Putin już na początku inwazji wykorzystał 180 rakiet sterowanych i rakiet Iskander. – Gadające głowy na kanałach federalnych mówiły, że Ukraina padnie w kilka godzin. Ukraina nie upadła. Niezależnie od potwornego bóli i krwi, ani jedno z największych miast nie zostało zajęte – ogłosił.
Jak wyjaśnił, cenę za rozkaz ataku na Ukrainę płaci również zwykły Rosjanin. – To wasze dzieci, mężowie, ojcowie płoną żywcem w czołgach na ziemi ukraińskiej. Oni giną, są kaleczeni lub trafiają do niewoli – skomentował.
Rosja ponosi coraz większe straty. Do 28 lutego zestrzelono 21 samolotów i 29 śmigłowców. – Spaliliśmy 191 czołgów, 816 wozów pancernych, 74 działa, zestaw BUK, 21 wyrzutni GRAD i 291 samochodów – wyliczył Kułeba.
Zniszczono również 80 cystern z paliwem, trzy drony, pięć okrętów i pięć zestawów przeciwlotniczych.
Dmytro Kułeba: Ukraina nie jest Rosją
– Ruscy żołnierze zostali rzuceni bez żywności. Chodzą po ukraińskich domach i błagają lub szabrują jedzenie – zrelacjonował.
Szef ukraińskiej dyplomacji zwrócił się także do obywateli Rosji. – Jeśli ktokolwiek z waszej rodziny służy w armii rosyjskiej i nie kontaktuje się z wami, od razu dzwońcie na gorącą linię Ministerstwa Obrony Ukrainy – powiedział.
Jak zapewnił Dmytro Kułeba, wojsko rosyjskie jest witane nie kwiatami, a bronią. – Ludzie własnymi rękoma blokują drogę czołgom. Siły Obrony Terytorialnej Ukrainy wzbogaciły się o 100 tysięcy osób. To oficjalne dane – dodał.
– Dziś (28 lutego) ostrzelano Charków. Rakiety spadały na domy mieszkalne, osiedla. To miasto zawsze było symbolem przyjaźni międzynarodowej. Miasto, gdzie wiele osób, choć jest Ukraińcami, mówi po rosyjsku – powiedział.
Dmytro Kułeba: To cena, którą musicie zapłacić za obłąkane decyzję Władimira Putina
Ukraina zapowiedziała pociągnięcie Władimira Putina przed sąd. – Zrobimy wszystko, żeby zbrodniarze zostali osądzeni przez sądy międzynarodowe – ogłosił Kułeba.
Kułeba skomentował również sytuację gospodarczą Rosji. – Bank Centralny Rosji ogłosił, że kurs wymiany waluty, zewnętrzne warunki dla gospodarki rosyjskiej zmieniły się "kardynalnie" – zaczął.
– Rubel spadł w przepaść. Dna jeszcze nie osiągnęliście, ale spadek już się zaczął. To nie jest spadek krótkoterminowy. Spadek i stagnacja będą długie i bolesne. Stopa życiowa, jaką mieliście do 24 lutego, nigdy nie wróci. Będzie biedota. Będą cięcia wypłat, wyrzucanie z pracy i ściąganie w dół inwestycji – zapowiedział.
Szef ukraińskiej dyplomacji uznał, że sankcje wobec Rosji są "słuszne". – Każdy obywatel Rosji odczuje je na własnej skórze. Hiperinflacja, bezrobocie, brak najnowszych technologii, deficyty, kolejki, utrata wartości pieniądze. Młodzi stracą szansę na przyszłość – wyliczył.
Wojna na Ukrainie. Kułeba: Rosja nie wygra
Według Kułeby, Władimir Putin cofnął Rosję do głębokich lat 90. XX wieku. – Tak bardzo chcieliście się z tego okresu wyrwać. Zamknięto wam dostęp do rynków kapitałowych. Wiele państw wstrzymało wydawanie wiz. Ludzie będą biednieć, a towary znikną z półek. Kredyty będą drożeć. Niebo już jest dla was zamknięte nad całą Europą i Ameryką Północną – dodał.
– My damy radę, a wy? No chyba powinniście tę wojnę zakończyć. Jeszcze możecie powstrzymać Władimira Putina. Żądajcie końca wojny. Żądajcie wycofania wojsk z Ukrainy. Poza tysiącami trumien i biedą innego rozwiązania nie będzie – zapowiedział.
Dyplomata określił walki na Ukrainie jako "potworną masakrę". – Jeszcze nikt w historii nie wygrał wojny przeciwko narodowi, a to wojna narodowa. Wygramy tę wojnę siłą, zabijając waszych najbliższych, albo zrobicie to wy, robiąc porządek na własnym podwórku – skomentował.
– Armia rosyjska ma jeden rozkaz: Mordować wszystkich, niszczyć wszystko. Dom dziecka, szpital, przedszkole, fabryka, baza wojskowa, to dla nich są cele – powiedział.
"Wołodymyr Zełenski ma maksymalne wsparcie wspólnoty"
Polityk zwrócił także uwagę na rosnące poparcie dla Wołodymyra Zełenskiego. – On stoi na czele ruchu oporu, a rosyjska władza ogłupia swój naród kłamstwami – ocenił. Jak podkreślił, w całej historii Ukrainy żaden prezydent nie miał takiego wsparcia zarówno w kraju, jak i na arenie międzynarodowej.
Kułeba zaznaczył, że nie będzie zmiany rządu w Ukrainie. – Zełenski znajduje się w Kijowie i zajmuje się obroną. To nie jest kwestia tego, co stanie się z Zełenskim. Zmiana rządu, to byłaby kapitulacja nas jako państwa i koniec Ukrainy – skomentował.
– Wszyscy usłyszeli, że Putin pozbawił nas prawa do istnienia. Tak robili naziści. Oni nie dawali prawa istnienia Żydom. On nie uznaje naszej kultury, naszego państwa, naszego istnienia. Dla nas to kwestia być, albo nie być – powiedział.