Timmermans: Putin organizuje swoje własne Waterloo. To będzie ostatecznie prowadziło do jego końca
- Frans Timmermans w "Faktach po Faktach" ocenił politykę Władimira Putina w kontekście wojny, którą wywołał w Ukrainie.
- "Nie chodzi o Ukrainę, chodzi o całą Europę" - podkreślił.
- "Jeżeli nie zatrzymamy teraz Władimira Putina, on będzie szedł dalej" – powiedział.
"Jeżeli nie zatrzymamy teraz Putina, będzie szedł dalej"
Frans Timmermans w "Faktach po Faktach" powiedział: "wszyscy możemy korzystać z przykładu Polaków". – Jest to dla mnie wielką inspiracją. Zaszczytem jest być Europejczykiem razem z Polakami – dodał.
Podkreślił, że należy zrobić wszystko, by dostarczyć Ukraińcom pomoc humanitarną, ale i broń, którą mogą walczyć w obronie swojego kraju.
– Jeżeli nie zatrzymamy teraz Władimira Putina, on będzie szedł dalej. Musimy pokazać, że to linia frontu bitwy o naszą wolność i przyszłość naszych dzieci – zaznaczył.
"Nie ma takiej opcji, by ktokolwiek zdominował Ukraińców"
– Nie rozumiem głupoty po stronie Putina. Skąd przyszło mu do głowy, że będzie mógł podbić Ukrainę. Mieszkałem w Rosji, nie ma takiej opcji, by ktokolwiek zdominował Ukraińców. Oni nigdy tego nie zaakceptują. Nigdy się nie poddadzą – dodał.
– Putin organizuje swoje własne Waterloo. To będzie ostatecznie prowadziło do jego końca, jako prezydenta Federacji Rosyjskiej – podkreślił Frans Timmermans.
Polityk jest zaskoczony, że Putin zdecydował się na wojnę przeciwko demokratycznemu sąsiadowi. Wojnę, której - jak mówi - prezydent Rosji nigdy nie wygra.
– Nie chodzi o Ukrainę, chodzi o całą Europę. Tutaj chodzi o to, czy nasze demokracje będą wygrywać – dodał.
Czytaj więcej: "Putin zapomniał o tym, co w armii jest najważniejsze". To dlatego Rosja może przegrać tę wojnę
Wojna w Ukrainie - przebieg
Od zeszłego czwartku trwa atak wojsk rosyjskich na Ukrainę. Mimo bombardowań Rosjanom nie udało się wkroczyć do Kijowa i Charkowa, dwóch największych miast. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w niedzielę wieczorem, że dla jego kraju kluczowe będą najbliższe 24 godziny.
Siły rosyjskie napotkały silny opór ze strony ukraińskich obrońców, a Amerykanie uważają, że inwazja jest trudniejsza i przebiega wolniej, niż pierwotnie zakładał Kreml. Jednocześnie podkreśla się, że wraz z upływem czasu sytuacja może się zmienić.
USA i kraje Unii Europejskiej nakładają na Rosję dotkliwe sankcje. UE poinformowała, że po raz pierwszy w historii sama kupi broń. I przekaże ją Ukraińcom.
Dowiedz się więcej:
- Ukraina rozpoczęła ofensywę. Żołnierze zajęli część miasta kontrolowanego przez Rosjan
- "Jako pierwsi wsparliście Ukrainę". Papież zwrócił się do Polaków z podziękowaniami
- Anonymous odcięli Rosji… satelity szpiegowskie. Roskosmos "nie ma nad nimi kontroli"