Dramatyczny wpis żony Zełenskiego. "To są twarze dzieci, które nigdy nie dorosną"
- Ołena Zełenska opublikowała poruszający posta na Facebooku.
- Napisała w nim o dzieciach, które zginęły od początku inwazji Rosji na Ukrainę
- Ponownie zaapelowała do NATO o utworzenie nad Ukrainą no-fly zone
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google "Okupanci zabijają ukraińskie dzieci. Celowo i cynicznie. Nasze dzieci" – tak rozpoczyna swój dramatyczny wpis Ołena Zełenska. Pierwsza Dama Ukrainy wymienia następnie historie dzieci, które zginęły od początku agresji Rosji na Ukrainę.
"Ranny podczas ostrzału. 18-miesięczny Kirill z Mariupolu został zabrany do szpitala przez rodziców pod ostrzałem. Ale lekarze już nie mogli pomóc. Arsenij, 14 lat. Lekarze nie mogli dostać się do niego przez ogień nieprzyjaciela, Arsenij krwawił. Jego ciotka została zabita, a rodzice prawie zginęli od strzałów, próbując wydostać ciało swojego dziecka" – pisze Zełenska.
Ale to nie wszystkie historie, które przytoczyła żona prezydenta Ukrainy. Zełenska opowiedziała także o Alisie z Ochtyrki, która wraz z dziadkiem zginęła podczas ostrzału oraz o Polinie z Kijowa, którą wraz z jej rodziną rozstrzelała grupa rosyjskiego zwiadu.
"Sofia, 6 lat. Zastrzelona w samochodzie wraz z półmiesięcznym bratem, mamą, babcią i dziadkiem. Rodzina próbowała opuścić Nową Kachówkę, ale natrafiła na rosyjskie wojsko. Muszę o tym powiedzieć. W Ukrainie zmarło już 38 dzieci. A z powodu ostrzału spokojnych miast liczba ta może teraz wzrosnąć" – czytamy w poście Zełenskiej.
Ukraińska Pierwsza Dama stwierdza, że kiedy Rosja mówi, że nie prowadzi wojny z cywilami, to żeby pokazać jej zdjęcia tych dzieci.
"To twarze dzieci, które nigdy nie dorosną. Ile jeszcze dzieci musi umrzeć, żeby wojska rosyjskie przestały strzelać i zgodziły się na korytarze humanitarne? Ilu jeszcze musi wykrwawić się i umrzeć z głodu, żeby przestali niszczyć transport cywilny i zatrzymywać misje humanitarne?" – pyta Zełenska.
"Apeluję do wszystkich uczciwych mediów świata! Powiedz tę straszną prawdę: rosyjscy najeźdźcy zabijają dzieci. I robią to świadomie. Pokażcie to rosyjskim matkom - niech wiedzą co ich synowie robią w Ukrainie. Pokażcie te zdjęcia rosyjskim kobietom - wasi mężczyźni, bracia, rodacy zabijają takie dzieci jak wasze!" – dodała żona Wołodymyra Zełenskiego.
Na koniec zaapelowała ponownie do NATO o utworzenie nad Ukrainą no-fly zone, o czym w niedzielę mówił dwukrotnie także jej mąż oraz politycy z jego rządu.
Zachód jednak słusznie podkreśla, że taka ingerencja wiązałaby się z walką z rosyjskim lotnictwem, co wywołałoby III wojnę światową, która toczyłaby się między Rosją a NATO.