Ukraiński reporter zginął na wojnie. Zgłosił się do wojska, by bronić kraju jako żołnierz

redakcja naTemat
08 marca 2022, 16:46 • 1 minuta czytania
Wiktor Dudar, ukraiński reporter wojenny nie żyje. Zginął w walkach z Rosjanami pod Mikołajowem. W pierwszym dniu inwazji zgłosił się do wojska, by bronić kraju jako żołnierz.
Nie żyje Wiktor Dudar ukraiński reporter wojenny. Fot. Facebook/ Natalia Ulynets

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Nie żyje ukraiński dziennikarz

Doradca szefa ukraińskiego MSW Antona Heraszczenki przekazał informację o śmierci ukraińskiego reportera wojennego Wiktora Dudara. Reporter poległ 7 marca w walkach z Rosjanami pod Mikołajowem.


Agencja Interfax-Ukraina podała, że reporter już w pierwszych dniach wojny zgłosił się do wojska, aby walczyć za swój kraj jako żołnierz. Dudar wcześniej walczył jako ochotnik w Donbasie. Potem przeszedł do rezerwy i pracował dla dziennika "Express", dla którego do ostatniej chwili pisał o wojnie z Rosją.

Czytaj także: https://natemat.pl/400827,przecieki-z-kremla-po-inwazji-na-ukraine-putin-ma-byc-rozgniewany

"To był jeden z najlepszych wojowników z obwodu lwowskiego"

Śmierć dziennikarza potwierdza też Związek Dziennikarzy Ukrainy.

"Narodowy Związek Dziennikarzy Ukrainy składa szczere kondolencje rodzinie i kolegom Wiktora Dudara. To bardzo smutne, że przez działania rosyjskich okupantów społeczność dziennikarska traci prawdziwych patriotów i profesjonalistów w swoim fachu" - napisał w oświadczeniu przewodniczący Związku Sergiej Tomilenko.

Czytaj także: Bomby spadły na Sumy, zginęły dzieci. Rosjanie nie pozwalają nadal ewakuować Mariupola

O śmierci reportera napisała też Natalia Ulynets, dziennikarka i współzałożycielka portalu Divys.info. Pod czarno-białym zdjęciem Dudara w mundurze napisała:

"To był jeden z najlepszych wojowników z obwodu lwowskiego — Wiktor Dudar. Mąż Oksany Dudar i ojciec Sofii Dudar (...) Mój Boże, Wiktorze! Wieczna chwała dla Ciebie! Brak słów. Ból jest okropny"

Żona Wiktora, Oksana Dudar, która też jest dziennikarką wspomina, że jej mąż poszedł na front, gdy tylko rozpoczęła się rosyjska inwazja.

"Pamiętam, jak budziłam go o 5.30: 'Wstawaj! Wojna się rozpoczęła! Przytulił mnie mocno i powiedział, że wszystko będzie dobrze" – napisała na Facebooku.