Najpierw Voldemort, teraz Zełenski-Potter. Tak poznański grafficiarz komentuje rzeczywistość
Najpierw Putin-Voldemort, a teraz Zełenski-Potter. Poznański artysta znany jako Kawu za pomocą rysunków na ścianach komentuje sytuację za naszą wschodnią granicą.
Na to podobieństwo zwrócił uwagę artysta Kawu przy okazji rosyjskiej agresji. Na jego pracy Putin-Voldemort rozkłada ręce, a za jego sylwetką widać płomienie i flagę Ukrainy. Obok podpisu grafficiarza znajduje się hasztag "no war". Jako pierwszy opisał to serwis codziennypoznan.pl.
– Jesteśmy dogadani. Ich praca będzie widoczna tylko dzisiaj. Dla wszystkich ludzi, którzy kiedykolwiek chcieliby namalować coś na pracy innego artysty – proszę, pytajcie!" – cytuje codziennypoznan.pl.
Teraz to samo lokalne medium poinformowało, że ponownie zamalowane na biało miejsce stało się przestrzenią do skomentowania sytuacji u naszego wschodniego sąsiada. Tym razem na ścianie pojawił się wizerunek Wołodymyra Zełenskiego – prezydenta Ukrainy, którego podziwia cały świat – jako młodego czarodzieja walczącego z mrokiem Harry'ego Pottera.
Zełenski ubrany jest w wojskową bluzę, a za jego plecami widać kijowskie budynki (wyglądają trochę jak Monaster św. Michała Archanioła o Złotych Kopułach), zarys pomnika Bohdana Chmielnickiego i flaga ukraińska. Na czole prezydenta widzimy bliznę w kształcie "Z", co nawiązuje do błyskawicy Harry'ego Pottera.
Ukraińcy od początku inwazji Rosji starają się rozwikłać symbole na rosyjskich pojazdach wojskowych. Znak "Z" miał oznaczać siły wschodnie i ma pomóc wojsku z rozpoznawaniu swoich sił. Później jednak pojawiły się zdjęcia oraz informacje, które sugerowały, że "Z" przejęła propaganda, a symbol wykorzystywany jest do wyrażania poparcia dla wojny.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut