Putin jest w coraz gorszej kondycji? Ekspert: Nie kontroluje się, to coś nowego

Diana Wawrzusiszyn
11 marca 2022, 17:32 • 1 minuta czytania
Władimir Putin liczył na szybkie zakończenie wojny w Ukrainie. Nie spodziewał się takiego oporu i tak dotkliwych sankcji wymierzonych w Rosję. Mimo to chce sprawiać wrażenie, że ma wszystko pod kontrolą. Jednak analiza eksperta jego ostatniego wystąpienia pokazuje, że nie kontroluje już nawet swojej mowy ciała.
Władimir Putin podczas spotkania online z rządem. Fot. Twitter/ @ass_agency

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Nietypowe zachowanie Putina

Do tej pory mowa ciała Władimira Putina nie wyrażała zbyt wiele. Jego niemal mechaniczne ruchy sprawiały wrażenie, że jest on świetnie przeszkolony i doskonale kontroluje każdy gest. Zmieniło się to w drugim tygodniu wojny w Ukrainie, którą Rosja nazywa "specjalną operacją wojskową".

10 marca Władimir Putin odbył rozmowy z członkami rosyjskiego rządu. Spotkanie odbyło się online, jednak jego fragmenty udostępniono opinii publicznej. Tematem rozmów były m.in. sankcje nałożone na Rosję przez Zachód. Putin stwierdził, że wywołują one w Rosji pewne problemy i utrudnienia, jednak jego "kraj wyjdzie z tego silniejszy". Gdy to mówi, wydaje się być niespokojny, nie wie, co zrobić z rękoma, wzrok mu ucieka, niespokojnie sięga po długopis.

Ekspert od mowy ciała Maurycy Seweryn przyjrzał się dwóm nagraniom opublikowanym przez rosyjską agencję TASS. Według niego, Putin traci kontrolę nad swoim zachowaniem, wyuczone ruchy nie zdają egzaminu, z trudem ukrywa emocje. Zdecydowanie pada mu kondycja.

Emocje biorą górę

– Putin ewidentnie znacznie słabiej kontroluje swoje emocje, niż miało to miejsce dwa tygodnie temu – ocenia ekspert. – To oznacza, że ten świetnie przygotowany polityk w momencie, kiedy wojna się przeciąga, jest nią ewidentnie zmęczony. Jego pozycja i samoocena bardzo znacząco spadła, wcześniej nie zdarzały mu się takie sytuacje.

Maurycy Seweryn zaznacza, że podczas wcześniejszych analiz mowy ciała Władimira Putina, na przykład ze spotkań z Donaldem Trumpem czy innymi zagranicznymi politykami, widział w nim ten sam schemat wyuczonych zachowań.

– On był praktycznie zawsze taki sam, a tutaj tych różnych zachowań jest multum– mówi.

Zdradzają go oczy

Analizując nagrania w pierwszej kolejności warto zwrócić uwagę na postawę. – Jego ciało jest mocno pochylone nad stołem, rozłożone ręce w pochyleniu mają sygnalizować silną pozycję – tłumaczy ekspert.

"Do tego służy również tło – niemal carskie krzesło, mocno zdobione, plus szeroki stół, rozłożone dokumenty, pióra (ale nie za drogie!), czyli symbol władzy w Rosji. Do tego flagi w tle podkreślają powagę sytuacji. Nawet ciepłe tło wnętrza i elementy zdobień mają wpływ na odbiór jego sylwetki jako władcy". Maurycy Sewerynekspert ds. mowy ciała

– Wszystko, co pojawia się potem, pokazuje mocne zakłopotanie i brak kontroli emocji. To samo widać w jego wzroku. Najczęściej kiedy Putin komunikuje się z innymi, ułożenie jego oczu jest stabilne, stara się mocno patrzeć na rozmówcę, to on przeszywa wzrokiem. Natomiast tym razem przestał kontrolować swoje zachowania wzrokowe. Kontroluje mimikę, ale oczy go zdradzają – ocenia.

Zakłopotany Putin

Ekspert zwraca uwagę, że w pierwszych sekundach nagrania widać niekontrolowane ruchy.

– Mości na swoim siedzeniu i kołysze. W ten sposób się uspokaja. W kolejnych sekundach nagrania ucieka wzrokiem, chwyta pióro, które leży na stole i zaczyna się nim bawić. Pokazuje tym zakłopotanie (ta sama konwencja, która wystąpiła u Ławrowa). W piątej sekundzie nagrania mamy gest niepewności, oznaczający "nie wiem", to taki ruch wypychający dłoń z nadgarstka – opowiada.

Maurycy Seweryn podkreśla, że Putin cały czas trzyma długopis. Oprócz niepewności, ten gest ukazuje coś jeszcze. Kurczowe trzymanie czegoś w dłoniach to typowe zachowanie, które wynieśliśmy z dzieciństwa. Kiedyś w momentach niepokoju trzymaliśmy się dłoni rodzica, teraz mocno chwytamy za długopis, kubek czy mikrofon. 

– To kolejne zachowanie atawistyczne, nietypowe dla Putina – zauważa ekspert od mowy ciała. 

– Człowiek, który nie jest pewny własnych słów, koloryzuje, musi się zastanowić, stosuje często dwa sygnały – pierwszy to mruganie (Putin mruga na nagraniu bardzo energicznie). Drugi sygnał to paradźwięki (np. “yyyyy”), które sygnalizują niepewność i potrzebę zastanowienia się. – On nie jest pewien tego, co mówi – podkreśla ekspert.

"Róbcie, co chcecie"

Drugie nagranie ukazuje moment, gdy Władimir Putin odpowiada na pytanie dotyczące inicjatywy rosyjskiego ministra obrony przekazania broni produkcji zachodniej wojskom Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej.

– Zachowania, które prezentuje Putin na tym nagraniu, to zniecierpliwienie pytaniem, uznanie, że jest błahe i niepotrzebne. Jakby chciał powiedzieć: "róbcie, co chcecie".

"Ważne jest ułożenie jego ciała, na tym nagraniu prezydent Rosji ułożył ciało w pozycji startera. To jest pozycja, która sygnalizuje, że Putin chce już wstać i skończyć rozmowę. Na zadane mu pytanie odpowiada zdawkowo, uważa je za niepotrzebne i mało istotne. Potwierdzeniem tego jest stukanie długopisem, który trzyma w lewej dłoni, to sygnał zniecierpliwienia".Maurycy Sewerynekspert ds. mowy ciała

– Może to wynikać z tego, że Putin nie jest przekonany, że dozbrojenie republik Donieckiej i Ługańskiej jest możliwe. Odpowiadając na to pytanie zniżył głos, więc nie jest tego pewny, co mówi – ocenia ekspert.

Dokładnie to samo widać w ułożeniu brwi, które pokazują lekkie zdziwienie. Może to świadczyć o tym, że nie wie, czy te słowa, które wypowiada, są prawdziwe i mają potwierdzenie w faktach.

– W piętnastej sekundzie nagrania, ucieka ponownie wzrokiem, widać, że to pytanie zaczyna go mierzić, wyraża to ściągniętymi brwiami i w ciągu kilku sekund kończy wypowiedź. No koniec jeszcze mruczy w charakterystyczny dla niego sposób. Niezadowolenie, pochylenie głowy, mocniejsze stukanie - wszystkie te elementy świadczą, że stracił cierpliwość. Podsumowując: kondycja mu pada – ocenia.

Czytaj także: Ekspert od mowy ciała o zachowaniu Ławrowa na konferecji: Jego mózg wysyła sygnał: "uspokój się"