Świat czeka na przełom. Oto co delegacje Ukrainy i Rosji mówią o negocjacjach i postępach
Doradca prezydenta Ukrainy i negocjator Mychajło Podolak powiedział, że zanim dojdzie do spotkania Wołodymyra Zełenskiego z przywódcą Rosji Władimirem Putinem, negocjatorzy z obu krajów muszą dojść do porozumienia w sprawie pakietu rozwiązań pokojowych. Dodał, że "droga do tego nie jest taka długa". Z kolei członek delegacji rosyjskiej Leonid Słucki, cytowany przez RIA Nowosti, stwierdził, że "postępy w negocjacjach są znaczne" i za kilka dni mogą zaowocować "jednolitym stanowiskiem obu stron". Kolejna runda rozmów ma się odbyć w poniedziałek.
- Od ponad 2 tygodniu Ukraina odpiera ataki wojsk rosyjskich wojsk.
- Dotychczas odbyły się trzy tury rozmów negocjacyjnych między Ukrainą i Rosją.
- Ostatnie doniesienia obu delegacji wskazują na to, że udało się poczynić postępy. Doradca prezydenta Ukrainy przyznał, że jeśli uda się opracować pakiet rozwiązań pokojowych uwzględniający stanowisko Ukrainy, wówczas będzie mogło dojść do spotkania Wołodymyra Zełenskiego z Władimirem Putinem.
Brutalna inwazja Rosji na Ukrainę trwa już osiemnasty dzień. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wielokrotnie apelował do Władimira Putina, by ten miał odwagę spotkać się, porozmawiać i skonfrontować stanowiska obu stron. W piątek rosyjska agencja państwowa RIA Novosti, powołując się na słowa rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, donosiła, że Moskwa nie wyklucza takiej możliwości.
Podolak o możliwości spotkania Zełenskiego z Putinem
Z kolei doradca prezydenta Ukrainy i negocjator Mychajło Podolak, odnosząc się do możliwości spotkania Zełenskiego z Putinem, powiedział w niedzielę: "Z pomocą naszych partnerów, w tym Izraela i Turcji, którzy chcą być pośrednikami, szukamy miejsca, odpowiedniego do przeprowadzenia rozmów z punktu widzenia gwarancji bezpieczeństwa".Czytaj także: Papież Franciszek wprost o działaniach Rosji: "W imię Boga: Trzeba zatrzymać tę masakrę"
Tłumaczył przy tym, że "prezydenci będą mogli się spotkać dopiero wtedy, kiedy uda się opracować z Rosją pakiet porozumień uwzględniający stanowisko strony ukraińskiej" (dotychczas odbyły się trzy tury rozmów rosyjsko-ukraińskich z udziałem negocjatorów). Podkreślił, że "strona ukraińska będzie dążyła do tego, by stało się to jak najszybciej (...), ale potrzeba do tego czasu".
– Myślę, że tak się stanie i że droga do tego nie jest tak długa (...). Strona rosyjska też chciałaby dojść do punkt, jakim są bezpośrednie i dwustronne rozmowy prezydentów i podpisanie efektywnego porozumienia – zaznaczył jednocześnie.
Czytaj także: Rosjanie użyli zakazanych pocisków. "Druzgocąca, niszczycielska siła" [WIDEO]
"W celu wyjaśnienia. Podczas negocjacji Federacja Rosyjska nie stawia ultimatum, ale uważnie wysłuchuje naszych propozycji. Ukraina nie zrezygnuje z żadnego stanowiska. Nasze żądania to: koniec wojny i wycofanie wojsk rosyjskich. Widzę zrozumienie i jest dialog" – przekazał na Twitterze Podolak.
Rosyjski negocjator o "znacznych postępach w rozmowach"
Teraz rosyjska agencja RIA Novosti, powołując się na wypowiedź reprezentanta delegacji rosyjskiej Leonida Słuckiego, donosiła, że negocjacje między Ukrainą i Rosją ruszyły się wyraźnie do przodu. – Jeżeli porównamy stanowiska obu delegacji z początku rozmów i teraz, to zobaczymy, że osiągnięto znaczący postęp – stwierdził.Czytaj także: Kułeba bez złudzeń po rozmowie z Ławrowem. "Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy"
– Zgodnie z moimi osobistymi oczekiwaniami ten postęp może się przekształcić w ciągu najbliższych kilku dni w jednolite stanowisko obu delegacji, w dokumenty do podpisania – dodał Słucki.
"Jeśli potwierdzi to strona ukraińska, prawdopodobnie oznaczałoby to rozejm na warunkach Zełenskiego" – ocenił dziennikarz Christo Grozev.
W swoim wpisie na Twitterze Grozev zauważył, że "jest to godny uwagi rozwój sytuacji w świetle rosnącej świadomości Kremla o podupadającym stanie armii rosyjskiej i pomyłkach wywiadu sprzed inwazji".
Jak przekazał PAP, w niedzielę wieczorem doradca prezydenta Ukrainy poinformował, że w kolejna runda negocjacji rosyjsko-ukraińskich będzie miała miejsce w poniedziałek. Wcześniej wskazywał na to rzecznik Kremla.