Były premier dobitnie podsumował Kaczyńskiego. Skomentował zamieszanie z "misją pokojową"

Diana Wawrzusiszyn
19 marca 2022, 23:14 • 1 minuta czytania
Marek Belka w ostrych słowach odniósł się do zamieszania wywołanego przez słowa Jarosława Kaczyńskiego o misji pokojowej NATO. "Tak się właśnie kończy wygadywanie głupstw" – skomentował były premier.
Były premier Polski Marek Belka. Fot. Piotr Molecki/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


"Misja pokojowa" Kaczyńskiego

Jarosław Kaczyński podczas wizyty w Kijowie ocenił, że NATO lub "szerszy układ międzynarodowy" powinien wysłać na Ukrainę misję pokojową. - Powinna to być jednak misja, która będzie w stanie się bronić - podkreślił Kaczyński. Jego słowa odbiły się szerokim echem w mediach na całym świecie.

Odniósł się do nich również Siergiej Ławrow. Według ministra spraw zagranicznych Rosji, wypowiedź Kaczyńskiego to demagogia. Jednak Ławrow insynuował, że taka misja pokojowa byłaby na korzyść Polski, która mogłaby przejąć kontrolę nad zachodnią częścią Ukrainy.

- Nie wykluczam, że gdyby nagle taka decyzja została podjęta, to zakładałaby, że podstawą takich sił pokojowych byłby polski kontyngent, który przejąłby kontrolę nad zachodnią Ukrainą, na czele ze Lwowem. I pozostałby tam długi okres. Wydaje mi się, że taki właśnie jest - stwierdził szef rosyjskiej dyplomacji.

Czytaj także: https://natemat.pl/402557,lawrow-o-pomysle-kaczynskiego-nt-misji-pokojowej-nato

Belka: "I tak się właśnie kończy wygadywanie głupstw"

Do całej sytuacji odniósł się Marek Belka. Były premier w ostrych słowach ocenił poczynania Kaczyńskiego na arenie międzynarodowej. "I tak się właśnie kończy wygadywanie głupstw" – napisał na Twitterze. "Pan Prezes chciał nakopać „politycznego złota” na potrzeby wewnętrzne, a tu „Łżewrow” zamienił je w międzynarodowe, bardzo brzydko pachnące g… w złotym papierku" - dodał.

W ten sposób były premier dobitnie podsumował poczynania wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego i jego potencjalny wpływ na pozycję Polski. Belka pokazał też swój negatywny stosunek do rosyjskiego dyplomaty, nazywając go "Łżewrowowem", zamiast Ławrowem.