Prezydent wraz z rządem przedstawi propozycję misji pokojowej w Ukrainie na szczycie NATO

redakcja naTemat
20 marca 2022, 12:56 • 1 minuta czytania
– Polska na szczycie NATO w Brukseli formalnie zgłosi propozycję misji pokojowej w Ukrainie wraz ze szczegółowym pakietem rozwiązań - poinformował wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz.
Piotr Molecki/East News

Szef Gabinetu Prezydenta Paweł Szrot zapewnił, że propozycję przedstawi prezydent Andrzej Duda wraz z rządem w Brukseli.

- Propozycja przedstawiona przez Jarosława Kaczyńskiego zostanie formalnie, oficjalnie złożona przez stronę polską ze szczegółowym pakietem, jak miałaby taka misja wyglądać - powiedział wiceszef Ministerstwa Obrony Narodowej Wojciech Skurkiewicz. 


- Prezydent na bieżąco prowadzi uzgodnienia z rządem. Jedzie w przyszłym tygodniu na szczyt NATO w Brukseli i będzie tę wariantową propozycję prezentował wspólnie z rządem - zapowiedział Paweł Szrot w TVP Info.

Kaczyński w Kijowie

We wtorek premierzy Polski, Czech i Słowenii - Mateusz Morawiecki, Petr Fiala i Janez Janša - oraz wicepremier i prezes PiS Jarosław Kaczyński udali się do Kijowa, gdzie spotkali się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Po rozmowach głos zabrał Jarosław Kaczyński, który mówił, że potrzebna jest misja pokojowa NATO lub "szerszego układu międzynarodowego", która będzie się w stanie bronić.

Czytaj więcej: "Musimy zatrzymać Putina". Kaczyński w nowym wywiadzie wyjaśnił, o co chodzi w "misji NATO"

Prezes Prawa i Sprawiedliwości wyjaśnił, że misja NATO ma przyczynić się do zakończenia wojny w Ukrainie, a nie eskalacji agresji. – Ta wojna to wynik działań okrutnego tyrana, który atakuje bezbronnych cywili, bombarduje miasta i szpitale na Ukrainie – ocenił.

– W jej wyniku świat stracił poczucie bezpieczeństwa, a niewinni ludzie giną i tracą dorobek całego życia. Musimy jak najszybciej zatrzymać tragedię, która dzieje się na Wschodzie – dodał.

Według Jarosława Kaczyńskiego społeczność międzynarodowa nie potrzebuje zgody Rosji na rozdzielenie stron konfliktu. Wystarczyć ma jedynie zgoda ze strona Wołodymyra Zełenskiego. – W świetle prawa międzynarodowego w żadnym wypadku nie będzie to casus belli dla Rosji – ocenił.

W praktyce jednak Władimir Putin może odebrać ewentualną interwencję w Ukrainie jako akt agresji. Co za tym idzie? Może dojść do prowokacji lub wymiany ognia.

Czytaj także: https://natemat.pl/402365,czym-jest-misja-pokojowa-nato-o-ktorej-mowil-jaroslaw-kaczynski