Rusza decydująca walka o triumf w Pucharze Świata. Polacy najgorzej od lat, nie mamy szans

Krzysztof Gaweł
W najbliższy weekend czekają nas ostatnie trzy konkursy Pucharu Świata w skokach narciarskich, które tradycyjnie odbędą się w słoweńskiej Planicy. Do zdobycia wciąż jest 200 punktów, a na triumfatora czeka Kryształowa Kula. Walczą o nią Japończyk Ryōyū Kobayashi oraz Niemiec Karl Geiger. Na razie bliżej celu jest ten pierwszy, choć ma tylko 66 punktów zapasu. Polacy? Zanosi się na to, że pierwszy raz od siedmiu lat nie będziemy mieć żadnego skoczka w "10".
Dla kogo Kryształowa Kula? Walczą o nią Japończyk Ryōyū Kobayashi oraz Niemiec Karl Geiger Fot. Pool AP/Associated Press/East News
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Ryōyū Kobayashi czy Karl Geiger? Jeden z nich sięgnie w niedzielę po Kryształową Kulę i triumf w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w olimpijskim sezonie 2021/2022. Japończyk wygrał w tym czasie Turniej Czterech Skoczni, zdobył złoty oraz srebrny medal olimpijski w Pekinie do tego osiem razy zwyciężał w zawodach Pucharu Świata. Niemiec w Pekinie dwa razy sięgał po brąz, wywalczył srebrny medal MŚ w lotach i wygrywał czterokrotnie zawody pucharowe. Na razie 66 punktów zapasu ma na koncie Azjata.

Obaj są już zmęczeni sezonem i w ostatnim czasie nie zachwycają na skoczniach. Ryōyū Kobayashi w ostatnich zawodach był 6., 10., 7. oraz 6. Po raz ostatni na podium PŚ stał w Lillehammer na początku marca. Tak samo zresztą jak Karl Geiger, który zajął wtedy miejsce trzecie, tuż za plecami Japończyka. Niemiec ma podobną serię do rywala, był kolejno: 9., 9., 5. oraz 7. Ich rywalizacja o triumf i Kryształową Kulę mocno wyhamowała po igrzyskach olimpijskich, ale to i tak powinno wystarczyć, by być na szczycie. Wygra ten, który na koniec raz jeszcze zdoła się zmobilizować.


A Polacy? Przed rokiem finiszowali w Pucharze Świata w ścisłej czołówce. Kamil Stoch był trzeci, Piotr Żyła siódmy, a Dawid Kubacki ósmy. Blisko czołówki znalazł się też Andrzej Stękała, który zajął miejsce 16. W sezonie 2020/2021 Biało-Czerwoni wygrali łącznie cztery konkursy pucharowe, 17 razy stawali na podium.

W obecnej kampanii Polacy są cieniem siebie. Raptem trzy razy stawali na podium, nie mamy dotąd na koncie żadnego zwycięstwa i raczej o pierwsze będzie ciężko. Piotr Żyła w "generalce" jest 14. i najpewniej nie uda mu się wskoczyć do "10". Dopiero miejsce 18. zajmuje Kamil Stoch, który ma na koncie dwie Kryształowe Kule (2014, 2018). Tak źle nie było od siedmiu lat i sezonu 2015/2016. Wówczas Kamil Stoch zajął 22. miejsce na koniec zmagań, Stefan Hula był 26., a Dawid Kubacki 29. Regres jest poważny i widać go gołym okiem.

Tymczasem w Planicy jeszcze możemy powalczyć o udanie zakończenie sezonu, przed nami trzy konkursy. Dwa razy indywidualne, w piątek (godzina 14:00) oraz niedzielę (godzina 10:00). Rozdzieli je ostatni w sezonie konkurs drużynowy, który odbędzie się w sobotę (godzina 10:00). Do wygrania jest też klasyfikacja "Planica 7", na którą złożą się noty za siedem skoków oddanych podczas weekendu. Na razie, po czwartkowych kwalifikacjach, w grze o tytuł i pokaźną premię liczą się czwarty Kamil Stoch oraz piąty Dawid Kubacki.

Czytaj także: Fantastyczne skoki Polaków w Planicy. Kamil Stoch i Dawid Kubacki w ścisłej czołówce