Szokujące okoliczności śmierci Agnieszki Mazurek z "Lider Dance". Sprawą zajęła się prokuratura
Kilka dni temu media obiegła informacja o nagłym odejściu Agnieszki Mazurek. Wokalistka zespołu "Lider Dance" miała zaledwie 33 lata. Okoliczności jej śmierci bada prokuratura. Dotychczasowe ustalenia śledczych są szokujące.
Agnieszka Mazurek z zespołu "Lider Dance" nie żyje
12 kwietnia na łamach portalu disco-polo.info. przekazano, że piosenkarka Agnieszka Mazurek nie żyje. Kobieta była jedną trzecią grupy "Lider Dance". Dołączyła do zespołu w 2014 roku.Razem z Marcinem Madajskim i Marcinem Tomczykiem wylansowała kilka przebojów, takich jak: "Całować Chcę", "Ja dla Ciebie, Ty dla mnie" czy "Zaczarowałaś mnie". Jeździli po kraju z licznymi koncertami.
Jednak czas pandemii utrudnił im zarobkowanie w branży muzycznej. W tym czasie Mazurek skupiła się na udzielaniu lekcji języka angielskiego. Media donoszą, że w Zduńskiej Woli prowadziła prywatną szkołę dla dzieci, a do tego uczyła w szkole w Sieradzu.
O nagłej śmierci swojej koleżanki z zespołu napisali też członkowie formacji na fanpage'u.
"Cały czas nie możemy w to uwierzyć, już nie ma Cię wśród Nas… Już nigdy nie zobaczymy Twojej roześmianej buzi, nie usłyszymy Twojego pięknego głosu. Dziękujemy Ci za każdą spędzoną z Tobą chwilę, każdą zaśpiewaną wspólnie piosenkę i każdy uśmiech, który wywołałaś na naszych twarzach. Zawsze będziemy Cię kochać. Zawsze będziemy o Tobie myśleć. Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach" – czytamy w pożegnalnym wpisie.
Okoliczności śmierci Agnieszki Mazurek z "Lider Dance"
Wielu fanów zaczęło się zastanawiać, co było przyczyną śmierci tak młodej wokalistki. Wyjaśnieniem tej sprawy zajęła się już prokuratura."Jej ciało zostało znalezione w miejscu zamieszkania, Wszczęliśmy postępowanie wyjaśniające w sprawie samobójczej śmierci. Do zgonu nie przyczyniły się osoby trzecie" – przekazała prokurator Jolanta Szkilnik z Prokuratury Okręgowej w Sieradzu w rozmowie z "Super Expressem".