Świątek zrezygnowała z gry w turnieju. Polka szczerze opowiedziała o swoim zdrowiu

Maciej Piasecki
27 kwietnia 2022, 16:32 • 1 minuta czytania
Kibice Igi Świątek będą musieli cierpliwie poczekać na kolejną okazję, żeby zobaczyć swoją ulubienicę w akcji. Najlepsza tenisistka rankingu WTA zdecydowała się zrezygnować z udziału w turnieju w Madrycie. Polka szczerze opisała sytuację zdrowotną w mediach społecznościowych, wskazując na przemęczenie.
Iga Świątek we wtorek poinformowała, że nie weźmie udziału w turnieju WTA w Madrycie. Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Iga Świątek od 4 kwietnia 2022 roku jest najlepszą tenisistką na świecie według najważniejszego zestawienia w zawodowym, kobiecym tenisie - tj. rankingu WTA. Polka kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa, niezależnie od nawierzchni, na której rozgrywany jest dany turniej. Po przejściu z twardych kortów na tzw. korty ceglane - raszynianka zwyciężyła w prestiżowych zawodach w Stuttgarcie.


Zobacz także: Wpadka Igi Świątek podbija internet. Nasza mistrzyni została memem i pokazała klasę

W minioną niedzielę Świątek rozegrała popisowy mecz z Aryną Sabalenką w finale turnieju WTA w Stuttgarcie. 20-letnia Polka ograła Białorusinkę 6:2, 6:2, zgarniając tym samym swój 23 triumf z rzędu i wygrywając czwarty kolejny turniej.

Okazało się jednak, że tempo, w jakich Świątek sięga po kolejne sukcesy - jest zbyt wysokie. Choć w planach Polka miała start w Madrycie, ostatecznie zrezygnowała ze względu na problemy zdrowotne. Co konkretnie dolega Świątek?

"Po bardzo intensywnym czasie i wygraniu czterech turniejów z rzędu przyszedł czas, aby zregenerować moje ramię, które dawało delikatne sygnały przemęczenia już po Miami. Niestety, potrzebuję przerwy od ciągłego grania i dlatego nie zagram w turnieju w Madrycie. Moje ciało potrzebuje regeneracji. Po odpoczynku i zadbaniu o ramię będę przygotowywała się za granicą do turnieju w Rzymie i do Rolanda Garrosa. Do zobaczenia niebawem. Liczę, że w Madrycie zagram jeszcze nie raz" - napisała w mediach społecznościowych Świątek.

Wygląda zatem na to, że głęboki oddech właśnie w tym momencie sezonu jest spowodowany - poza kwestiami zdrowotnymi - również skupieniem na istotnych celach. A o takich można mówić w przypadku np. wielkoszlemowego Roland Garros, który Polka zdobyła w 2020 roku. Na ceglanych kortach w Paryżu Świątek czuje się bardzo dobrze i z pewnością będzie jedną z faworytek do triumfu i umocnieniu się na czele listy WTA.

Polka będąc jednak w Madrycie skorzystała z okazji, żeby odwiedzić słynne Santiago Bernabeu. Widać, że Świątek jest w dobrym nastroju, żartując z kasku, który otrzymała przy... wejściu na budowę. Stadion Realu Madryt nadal jest bowiem na etapie koniecznej przebudowy, stąd też zostały zachowane wszelkie środki bezpieczeństwa.

- Nowa czapka meczowa? - zapytała z przymrużeniem oka Świątek.

Kiedy zobaczymy Polkę ponownie na korcie? Jeśli jej słowa są wiążące, turnieju WTA w Rzymie zaplanowano od 2 do 15 maja.

Przypomnijmy, że w poniedziałkowym zestawieniu WTA Polka umocniła się na prowadzeniu w hierarchii tenisistek. Świątek nad drugą w Paulą Badosą z Hiszpanii ma aż 2136 punktów przewagi. Druga z najlepszych Polek, Magda Linette, zajmuje obecnie 56 miejsce. Dla porównania, ma na koncie 1061 punktów.

Czytaj także: https://natemat.pl/409030,swiatek-nadal-liderka-wta-polka-zarobila-ponad-15-milionow-zlotych