Jajce to niezwykle malownicze miejsce na mapie Bośni i Hercegowiny. Co zobaczyć w mieście?
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Jajce to chętnie odwiedzane przez podróżnych miasto leżące u zbiegu dwóch rzek - Plivy i Vrbasu
- Na ujściu rzek powstał majestatyczny wodospad, który stał się symbolem tego miasta
- Turyści oprócz walorów naturalnych, mogą podziwiać ruiny zamku, katakumby czy średniowieczną wieżę, w której według legendy grasował niedźwiedź
Jajce to dobry kierunek turystyczny
Bośnia i Hercegowina po latach dziejowej zawieruchy odradza się w miejsce chętnie odwiedzane przez turystów. Jednym z miast, do którego kierują się entuzjaści podróży to Jajce. Jest to malownicze miasteczko w centralnej części kraju, oddalone 150 km od Sarajewa.
Leży u zbiegu dwóch rzek - Plivy i Vrbasu i to właśnie walory przyrodnicze są największym atutem tego miasta. Można tu poczuć się bardzo kameralnie, bo miasteczko liczy nieco ponad 30 tysięcy mieszkańców, jednak co roku przyjeżdża tu wielu turystów, którzy przede wszystkim chcą zobaczyć słynny wodospad na rzece Pliva o wysokości ok. 20 metrów.
Turyści, którzy odwiedzili Jajce podkreślają, że jest to miasto, w którym można wypocząć. Z jeden strony cieszyć się walorami naturalnym i pięknymi krajobrazami, a z drugiej poznać ciekawą historię dzięki zachowanym zabytkom. Warto zatrzymać się tu na 1-2 dni, żeby poczuć atmosferę miasta i pobłąkać się po ulicach.
Historia miasta Jajce
Jajce zostały zbudowane w XIV wieku na wzgórzu w kształcie jajka, stąd wzięła się nazwa. W średniowieczu znajdowało się tu wiele fortyfikacji obronnych, miasto było otoczone murem, którego fragmenty zachowały się do dziś. Na przełomie XIV i XV wieku książę chorwacko-bośniacki Hrvoje Vukčić Hrvatinić zbudował w Jajcach zamek, który z czasem stał się siedzibą królów bośniackich.
Miasto miało strategiczne znaczenie dla regionu. Jednak straciło je w okresie ormiańskim, Turcy przejęli zamek, a kościoły przemienili na meczety. U schyłku średniowiecza miasto stało się ośrodkiem sekty bogomiłów, która w swej doktrynie odrzucała dzieje stworzenia świata przedstawione w Księdze Rodzaju. Bogumiłowie uważali, że świat został stworzony przez Szatana. Nie uznawali sakramentów, liturgii ani świętych obrazów, sprzeciwiali się instytucji hierarchii kościelnej. Odrzucali też budownictwo sakralne, uznając materię za wytwór Szatana.
Jajce wraz z całą Bośnią i Hercegowiną od 1878 roku znajdowały się w granicach Austro-Węgier. Miasto zyskało na znaczeniu podczas II wojny światowej. To właśnie tu 29 listopada 1943 r. gościł drugi zjazd Antyfaszystowskiej Rady Wyzwolenia Narodowego Jugosławii (AVNOJ), podczas którego ustalono, że Bośnia i Hercegowina będzie jedną z jej republik konstytucyjnych Jugosławii.
Jajce ucierpiały najbardziej podczas wojny domowej w Bośni i Hercegowinie. Przed wojną, na początku lat 90. w Jajcach mieszkało około 45 tys. mieszkańców, jednak wskutek działań wojennych i ucieczki, liczba mieszkańców zmniejszyła się do ok. 15 tys. Na początku wojny Jajce były zamieszkane przez ludzi ze wszystkich grup etnicznych. W czasie wojny domowej, Jajce zostało właściwie całkowicie zniszczone. Najpierw w 1992 roku zdobyła je armia bośniackich Serbów, a potem odbiły miasto wojska chorwackie, kończąc dzieło zniszczenia.
Wodospad Plivski
Wysokie, głośne i majestatyczne. To właśnie wodospady w Jajcach najchętniej umieszczane są na pocztówkach z Bośni i Hercegowiny i w turystycznych katalogach. Mimo że daleko im do czołówki najwyższych wodospadów w Europie, to okoliczności przyrody wokół nich sprawiają, że krajobraz tego miasta jest niezapomniany.
Do wodospadów można bardzo łatwo i szybko dojść z dworca autobusowego, zajmie to kilka minut. Aby zobaczyć wodospady z bliska, należy wykupić bilet wstępu. Turyści, którym udało się tu dotrzeć zachwalają szczególnie hipnotyzujący szum spadającej wody.
Wodospad Plivski znalazł się na liście 12 najpiękniejszych wodospadów na świecie! Jest to jedyny wodospad na całym globie, który jest równocześnie ujściem rzeki. To właśnie w tym miejscu łączą się dwie rzeki – Pliva i Vrbas. Co roku, na początku sierpnia, nad wodospadem rozgrywany jest przyciągający dziesiątki tysięcy kibiców konkurs skoków do wody. Śmiałkowie skaczą z samego szczytu wodospadu.
Wodospad Plivski przed laty były zdecydowanie wyższy, miał 30 metrów. Podczas wojny domowej został poważnie uszkodzony, ponieważ w tych okolicach przebiegał front. Planowane są działania, mające na celu przywrócenie im pierwotnej wysokości. Dziś jednak ciągle zachwyca swoimi naturalnymi walorami zarówno mieszkańców, jak i turystów.
Jeziora Plivskie
Jajce to nie tylko rzeki i wodospady, ale też jeziora. W pobliżu miasta rozciąga się Wielki i Małe Jezioro Pliva, pomiędzy którymi wybudowano małe młyny wodne. Dwadzieścia, drewnianych młynów, które przypominają małe domki, zbudowano na wapiennym progu oddzielającym oba akweny. Historia młynów sięga średniowiecza i stąd uznane zostały za narodowe zabytki Bośni i Hercegowiny. To miejsce naprawdę robi wrażenie. W okolicy młynów znajduje się zielony park poprzecinany rzeczkami, nad którymi rozciągają się małe drewniany mosty.
Średniowieczny zamek
Na przełomie XIV i XV wieku książę chorwacko-bośniacki Hrvoje Vukčić Hrvatinić zbudował w Jajcach zamek, który z czasem stał się siedzibą królów bośniackich. Mimo upływu lat zachowało się wiele części masywnej budowli. Zamek nie został nigdy zdobyty, jednak wpadł w ręce nieprzyjaciela. Ostatni z bośniackich królów chcąc uratować się przed śmiercią z rąk Turków, postanowił pójść na układ z wrogiem. W zamian za oddanie zamku, otrzymał obietnicę, że ani jemu, ani jego rodzinie włos z głowy nie spadnie.
Turcy jednak słowa nie dotrzymali i ścieli go następnego dnia, a zamek przejęli. Jego szkielet króla przechowywany jest w kościele św. Łukasza w Jajcach. W czasie panowania tureckiego, zamek został potężnie rozbudowany, głównie w okresie od XVII do XIX wieku.
Do dziś zachowały się ruiny, które dumnie górują nad miastem. Forteca położona jest na wysokości 470 m n.p.m. Wzgórze stanowi doskonały punkt widokowy można z niego podziwiać malowniczy krajobraz poprzecinany rzekami i wodospadami.
Katakumby
Kolejną atrakcją tego turystycznego miasta są katakumby. Powstały pod koniec XIV wieku z rozkazu księcia bośniackiego, miały być miejscem pochówku dla niego i jego rodziny. W podziemiach znajduje się kościół oraz krypta. Świątynia została zbudowana w stylu romańskim, ściany pokrywają liczne płaskorzeźby, jednak większość z nich jest niedokończona. Dziś katakumby są miejscem odwiedzanym przez turystów. Zwiedzanie ich nie zabierze wiele czasu, bo są dość krótkie. Mają trzy poziomy i kilka wykutych w skale krypt.
Podczas wojny w katakumbach miał się ukrywać marszałek Broz Tito podczas niespodziewanych nazistowskich nalotów w okolicy.
Wieża Niedźwiedzia
Po zwiedzaniu katakumb, warto zobaczyć znajdująca się nieopodal kamienną Wieżę Niedźwiedzia. Jest to największa baszta zamkowa w całej Bośni i Hercegowinie, jak nie w całej południowej Europie. Wieża swoją nazwę zawdzięcza kształtowi, który przypomina właśnie niedźwiedzia. Jednak jest jeszcze jedna wersja, podawana przez mieszkańców miasta. Twierdzą oni, że wewnątrz wieży żył niedźwiedź. Przed laty znajdowało się tu więzienie. I właśnie ten niedźwiedź miał uprzyjemniać wrzuconym do lochu przestępcom wieczory.
Czytaj także: https://natemat.pl/404461,co-zobaczyc-w-baku-stolicy-azerbejdzanuMuzeum Etnograficzne
Muzeum Etnograficzne to jedno z miejsc chętnie wybieranych przez turystów, którzy chcą bliżej poznać historię regionu. Osoby, które odwiedziły muzeum, doceniają szczególnie bogatą kolekcję minerałów i skał. Wygląda ona naprawdę imponująco. Muzeum przybliża historię i zwyczaje mieszkańców na przestrzeni wieków. Jest dość małe, ale warto je zobaczyć. Muzeum Etnograficzne znajduje się przy ul. Svetog Luke 15.
Kościół św. Marii i Dzwonnica św. Łukasza
Tuż obok muzeum znajdują się ruiny kościoła św. Marii. W dawnym kościele w 1461 r., ostatni bośniacki król Stjepan Tomasevic został koronowany przez delegatów papieża Piusa II. W XVI w. kościół został przekształcony w meczet i nazwany na cześć Sułtana Sulejmana II. Zanany był również jako Meczet Fethija. Do budowli przylega dzwonnica św. Łukasza. Jest jedyną, zachowaną w kontynentalnej części Bałkanów średniowieczną dzwonnicą.