Legendarna koszulka Maradony sprzedana za rekordową kwotę. "Ręka Boga" rozbiła bank
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Mało kto spodziewał się, że koszulka Diego Maradony może osiągnąć aż tak zawrotną, prawie dwukrotnie większą niż zakładano, kwotę podczas licytacji. Futbol i znaczenie postaci nieodżałowanego, argentyńskiego geniusza, mają jednak wielką moc.
Trykot szczególny, bo pochodzący z ćwierćfinału mundialu w Meksyku (1986), gdzie Argentyna ostatecznie sięgnęła po zwycięstwo. Zanim jednak Maradona i jego koledzy zostali najlepszą drużyną globu, filigranowy piłkarz... oszukał cały świat.
Jak przyznał, w momencie zagrania poczuł coś szczególnego, co zostało nazwane "Ręką Boga". Maradona oszukał sędziego, pokonując bramkarza Petera Shiltona wyciągniętą ręką, a nie strzałem głową.
W latach 80 nie istniał jeszcze system VAR, dlatego też pomimo powtórek telewizyjnych oraz zdjęć, ukazujących oszustwo ze strony Maradony, gol został uznany. Anglicy odpadli z turnieju, a Argentyna wykorzystała swój niepowtarzalny potencjał, zdobywając tytuł.
Dotychczas właścicielem koszulki był Steve Hodge. Angielski pomocnik, który był wówczas reprezentantem przegranych (co więcej, zapoczątkował akcję bramkową swoim nieudanym zagraniem), sprzedał trykot po 35 latach.
Przez ostatnie dwie dekady wyjątkowy relikt można było oglądać w Narodowym Muzeum Futbolu w Manchesterze. Ostatecznie zdecydowano się jednak na oddanie koszulki pod młotek. Nabywca okazał się przekroczyć najśmielsze wyobrażenia rzeczoznawców.
Początkowo zakładano, że koszulka może być warta około 4-5 milionów funtów. Ostatecznie okazało się, że przekroczono górą, zakładaną granicę, a kwota nowego rekordu w aukcjach sportowych perełek brzmi: 7 142 500 funtów.
Kto został zwycięzcą? Kupujący nie chciał zdradzić swojej tożsamości. Co ciekawe, poprzednim rekordzistą pod tym względem był... rosyjski oligarcha Aliszer Usmanow.
Media spekulują, że być może ponownie doszło do zakupu ze strony rosyjskiej, choć trudno jest w to uwierzyć ze względu na światowe sankcje nakładane na Rosję.
Ostateczny rezultat sprzedaży koszulki Maradony robi jednak ogromne wrażenie. Pojawiają się również głosy, że tak cenna koszulka powinna trafić ostatecznie do Argentyny. Tego z pewnością chciałby sam Diego, który zmarł w listopadzie 2020 roku - w wieku 60 lat.
Czytaj także: https://natemat.pl/410770,uefa-nie-miala-litosci-dla-rosjan-wiec-znow-pojda-sie-poskarzyc-do-cas