"Fakty" przejechały się po propagandzie TVP. Za koronny dowód posłużyła Jaworowicz
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.
- Polska spadła w rankingu wolności mediów z 18. na 66. miejsce. Znaleźliśmy się nawet za Papuą Nową Gwineą. "Fakty" TVN postanowiły wyjaśnić widzom, dlaczego mogło się tak stać
- Przedstawiono niezmontowane fragmenty serwisów i programów TVP. Na pierwszy ogień poszła Elżbieta Jaworowicz i "Sprawa dla reportera"
- Pokazano materiał o mężu, który oskarżył swoją żonę o czary
O "Sprawie dla reportera", w której przedstawiono historię pana Daniela pisaliśmy jeszcze na początku lutego. W dużym skrócie – mężczyzna oskarżył swoją żonę o rzucanie klątw oraz "zrobienie z dziecka Ukraińca".
Czytaj także: Wpadka w "Faktach" TVN. Tego widzowie nie powinni usłyszeć [WIDEO]
– Dla każdego szanującego się dziennikarza i obywatela to fatalna wiadomośc. Kolejny raz Polska spadła w rankingu wolności prasy. Jesteśmy na 66. miejscu, najniższym w historii – zaczął prowadzący "Faktów" Grzegorz Kajdanowicz.
– Nie bez powodu za granicą widzą, że władza w Polsce uczyniła z państwowych mediów tubę propagandową. Władza atakuje niezależne media prywatne, a za pieniądze państwowej spółki przejęła prywatne gazety – dodał.
Czytaj także: Wpadka w "Wydarzeniach" Polsatu. Dziennikarka TVN tego nie mogła się spodziewać
– To będzie naprawdę niewielka próbka rządowej telewizji w czasie inwazji na Ukrainę i przed nią. Początek to "Sprawa dla reportera" z udziałem posłanki PiS, w czasie gdy Polska spadła w rankingu mediów z 18. na 66. miejsce – przekazał Jakub Sobieniowski.
To nie pierwszy raz, gdy TVN decyduje się na otwarty atak wymierzony w TVP. Dotychczas jednak przedstawiano najbardziej skandaliczne fragmenty z wieczornych "Wiadomości". Tym razem jednak dziennik informacyjny spadł na drugi plan, bowiem widzom ukazała się... Elżbieta Jaworowicz i fragment "Sprawy dla reportera"
Czytaj także: Kolejna idiotyczna akcja Jakimowicza. Przez jego nagranie indyjska knajpa boi się o przyszłość
– Przemieniła syna Polaka w Ukraińca. Czy to są czary, czy tylko polskie prawo wykorzystane niecnie – powiedziała Elżbieta Jaworowicz zapraszając do materiału w "Sprawie dla reportera" o Ukraince, która miała stosować czary.
"Zaklęcia różne, żeby być długo młodą", "Zadała mi czary. Nie wypuszczała mnie z domu aż mi krzyży nie postawiła", "Coś po ukraińsku mówiła, że nie dożyje końca roku" – mówili o kobiecie bohaterowie reportażu.
Czytaj także: "Tego paska nawet TVP nie przebije". Ukraińska telewizja strollowała Putina
Problemem okazała się kwestia sprawowania opieki nad dzieckiem. – Dziecko będzie Ukraińcem. Uczy dziecka ukraińskiego. Ono nie rozumie, co ja do niego mówię – skarżył się pan Daniel.
Co ciekawe, w studiu TVP gościła między innymi wicemarszałkini Sejmu z ramienia Prawa i Sprawiedliwości Małgorzata Gosiewska. Zwrócono się do niej o interwencję do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, by... zapobiec czarom?
– Ja chętnie zwrócę się do ministra sprawiedliwości – zapewniła.
Czytaj także: https://natemat.pl/411250,posel-pis-prosil-dworczyka-o-dodatkowa-prace-gdyz-za-malo-zarabial