Asysta Roberta Lewandowskiego na pożegnanie z Monachium. Rywale popsuli fetę mistrzom
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google Piłkarze mistrzów Niemiec w niedzielę po raz ostatni w sezonie 2021/2022 mieli okazję zagrać dla swoich fanów na Allianz Arenie, za to po raz pierwszy zaprezentowali im nowe stroje, w których będą walczyć po wakacjach, w kolejnej kampanii. Robert Lewandowski i cała jedenastka Bayernu Monachium chcieli godnie pożegnać się z fanami, co oznaczało duże problemy dla walczących o utrzymanie w lidze graczy VfB Stuttgart.
Bawarczycy zmierzyli się ze zdeterminowanym rywalem, który już w 8. minucie wyszedł na prowadzenie. Stuttgart zaatakował skrzydłem, wrzucił piłkę Omar Marmoush przed bramkę mistrzów, a do siatki wpakował ją z bliska Tiago Tomas. Odpowiedź Die Roten była zdecydowana, już w 35. minucie wyrównał Serge Gnabry, który dostał na prawo podanie od Roberta Lewandowskiego i płaskim strzałem doprowadził do remisu.
Jeszcze przed przerwą gospodarze wyszli na prowadzenie, bo Dayot Upamecano znalazł podaniem przed bramką Thomasa Müllera, który "dziubnął" piłkę do bramki strzeżonej przez Floriana Müllera. W tym momencie ekipa VfB znalazła się na chwilę w 2. Bundslidze, ale do końca meczu nie poddała się i wyszarpała remis na terenie Bawarczyków. W 52. minucie Sasa Kalajdzić przypomniał, dlaczego zerkają na niego możne kluby w całej Europie.
Robert Lewandowski w sobotę gola nie zdobył i już na pewno nie pobije swojego zeszłorocznego rekordu strzeleckiego Bundesligi. Na koncie nasz kapitan ma 34 bramki i za tydzień w Wolfsburgu być może jeszcze poprawi swój dorobek, nim odbierze armatkę dla króla strzelców rozgrywek. Polak zagrał ostatni raz w sezonie przez własnymi kibicami, a jeżeli jednak odejdzie latem z Bayernu, to po raz ostatni w ogóle w Monachium.
VfB Stuttgart popsuł Die Roten mistrzowską fetę, która odbyła się na murawie po meczu. Bawarczycy zagrali w nowych strojach, które przygotowano już na sezon 2022/2023, a po meczu odebrali paterę dla najlepszej drużyny w Niemczech. Nie udało im się pożegnać kibiców wygraną, ale tytuł i tak należał im się bezdyskusyjnie. Tymczasem Stuttgart za tydzień powalczy o ligowy byt, musi wygrać swój ostatni mecz i liczyć na porażkę Herthy Berlin. Jedna z tych ekip zajmie 16. miejsce w rozgrywkach i powalczy w barażu o elitę.