Szydło też atakuje UE. Obawia się "prostej drogi do stworzenia superpaństwa"
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Ursula von der Leyen uważa, że jeśli UE ma działać szybciej, "nie ma sensu" prawo weta, gdyż ogranicza ono politykę zagraniczną Unii
- Przeciwnego zdania jest europosłanka PiS Beata Szydło
- Jest zdaniem, taka zmiana doprowadziłaby do tego, że o losach Europy decydowałby tylko silne kraje
"Szefowa KE Ursula von der Leyen opowiedziała się za zniesieniem w UE jednomyślności i prawa weta. Jest to prosta droga do stworzenia superpaństwa, gdzie kraje UE będą sprowadzone do roli republik związkowych, a o losach Europy decydować będzie wąska grupa najsilniejszych" – napisała Beata Szydło na Twitterze.
O co dokładnie chodzi w propozycji Ursuli von der Leyen? – Jeśli Unia ma działać szybciej, zasada ta nie ma już sensu w kluczowych obszarach polityki UE – stwierdziła szefowa KE, odnosząc się właśnie do zasady jednomyślności w głosowaniach dotyczących kluczowych kwestii w Radzie UE.
Przez Węgry nie można wprowadzić szóstego pakietu sankcji
Takie rozwiązanie pomogłoby na przykład w kwestii embarga na surowce z Rosji. Obecnie tylko Węgry są mu przeciwne. W poniedziałek szefowa KE poleciała specjalnie do Budapesztu, aby porozmawiać o tym z premierem Węgier.
"Dzisiejsza rozmowa z premierem Viktorem Orbánem była pomocna w wyjaśnieniu kwestii związanych z sankcjami i bezpieczeństwem energetycznym" – przekazała już po tym spotkaniu Ursula von der Leyen.
W jej ocenie spotkanie z węgierskim przywódcą spowodowało postępy, ale potrzebne są dalsze rozmowy. "Zwołam spotkanie online z regionalnymi graczami, aby wzmocnić współpracę w zakresie infrastruktury naftowej dla tej części Europy" – zapowiedziała polityczka.
Czytaj także: "Polska broni przed Putinem". Szydło "wyjaśniała" w PE, czym ma zajmować się rząd PiS
Węgry konsekwentnie obstają przy stanowisku, że embargo na surowce z Rosji nie jest opcją, która władze w Budapeszcie są w stanie poprzeć.
Także w poniedziałek ponowie mówił o tym szef MSZ Węgier Péter Szijjártó. Jak przekazał, nie można Węgier obciążać kosztami sankcji nałożonych na Rosję. Przypomniał też, że jego kraj poparł poprzednie pięć pakietów sankcji unijnych.
– Warunkiem bezpieczeństwa energetycznego kraju jest zapewnienie dostaw ropy i gazu – stwierdził. Jak dodał, przyjęcie szóstego pakietu sankcji unijnych oznaczałoby duży wzrost cen surowców energetycznych.