George Orwell nowym wrogiem Białorusi. Władze kraju zakazały sprzedaży "Roku 1984"

Zuzanna Tomaszewicz
19 maja 2022, 10:53 • 1 minuta czytania
Jak podaje niezależny tygodnik "Nasza Niwa", władze Białorusi zakazały w kraju sprzedaży powieści George’a Orwella zatytułowanej "Rok 1984", który - o ironio - opowiada o dystopii i jest książką krytykującą totalitaryzm.
Białoruś wprowadza zakaz sprzedaży "Roku 1984" George'a Orwella. Fot. Laski Diffusion / East News; AFP / EAST NEWS

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Białoruś zakazuje sprzedaży "Roku 1984" George'a Orwella

"Rok 1984" George’a Orwella opowiada historię o tym, jak władze manipulują umysłami ludzi i dążą do przejęcia nad nimi całkowitej kontroli. Obywatele są nieustannie obserwowani przez teleekrany, będące połączeniem telewizora z wbudowaną kamerą - nikt nie ukryje się przed okiem Wielkiego Brata. Powieść ta uchodzi za jedną z najsłynniejszych antyutopii i ostrzega swoich czytelników przed niebezpieczeństwem związanym z totalitaryzmem. 

Według ostatnich doniesień Białoruś zakazała sprzedaży książki "Rok 1984" George'a Orwella, a czas na usunięcie jej z półek sklepowych minął w czwartek 19 maja. Wszystko wskazuje na to, że historia zatoczyła nieco koła. Tytuł ten został zakazany w 1987 roku w ZSRR. "Rok 1984" często podlegał cenzurze ze względu na swój "prokomunistyczny wydźwięk" i "treści seksualne".

Nieliczni zapoznali się z “1984” Orwella (ze względu na trudność dostania tej książki i niebezpieczeństwa, na jakie naraża jej posiadanie, znana jest ona tylko niektórym członkom Inner Party); Orwell zafascynował ich przez podpatrzenie szczegółów, które znają dobrze(...). Również ci, którzy znają Orwella tylko ze słyszenia, dziwią się, że pisarz, który nigdy nie mieszkał w Rosji, mógł zebrać tak wiele dokładnych spostrzeżeń. Już to, że na Zachodzie są pisarze rozumiejący funkcjonowanie niezwykle złożonej machiny, której oni sami są częścią, wydaje im się zastanawiające, zważywszy 'głupotę' Zachodu. Czesław Miłoszo "Roku 1984" w "Zniewolonym umyśle"

Warto przypomnieć, że w połowie kwietnia w Rosji aresztowano aktywistę Dmitrija Silina, który rozdawał za darmo egzemplarze książki "Rok 1984". Mężczyznę oskarżono o "zdyskredytowanie rosyjskich sił zbrojnych".

Alaksandr Łukaszenka grozi Polsce

Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, Aleksandr Łukaszenka wysłał na granice z Polską, Litwą i Ukrainą dodatkowe oddziały białoruskiej armii. Brytyjski wywiad twierdzi, że ruch samozwańczego prezydenta może pokrzyżować plany ukraińskim wojskom. 

Sam Alaksandr Łukaszenka ostrzegł natomiast, że białoruska armia jest gotowa do walki i może wyrządzić "niedopuszczalne szkody" państwom NATO. Kilka dni temu dyktator został również zapytany o ewentualny atak Polski na Białoruś. – Nie takim łamaliśmy rogi, więc jeśli chcą spróbować, proszę bardzo – odparł białoruski prezydent.

Czytaj także: