Skandal w FIFA. Gwałtów, szantaży i gróźb miał dopuszczać się m.in. były przewodniczący organizacji
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Francuski dziennikarz Romain Molina opisał historie pracowników Fifa Goal Centre z Haiti, którzy przez 20 lat mieli świadczyć usługi seksualne działaczom FIFA
- Ujawnione informacje wskazują, że dochodziło do gwałtów na nieletnich, a następnie szantaży i gróźb
- Jednym z oprawców miał być były przewodniczący międzynarodowej organizacji Sepp Blatter
Siedziba FIFA "piekłem na ziemi"
Na łamach portalu josimarfootball.com francuski dziennikarz Romain Molina ujawnił, że przez niemal dwie dekady w haitańskim Fifa Goal Centre gwałcono zarówno nastoletnie dziewczynki, jak i chłopców.
Następnie młodzież szantażowano oraz grożono śmiercią. Sąd w Haiti wskazuje, że w wyniku tych wydarzeń jedna z ofiar popełniła samobójstwo. Tamtejsi mieszkańcy opisują, że siedziba międzynarodowej organizacji była istnym "piekłem na ziemi".
Ofiarom zabierano dokumenty tożsamości
Delegacje składające się z działaczy FIFA lub CONCACAF otrzymywały propozycję uprawiania seksu nie tylko z piłkarzami, ale również z arbitrami i pracownikami. Dziennikarz przyznał, że niektórzy z nich decydowali się na skorzystanie z oferty. Wśród zdecydowanych miał być między innymi Sepp Blatter, przewodniczący FIFA w latach 1998-2015.
– Przyjechałeś na Haiti, przyjąłeś w hotelu dziewczynę z federacji. Tak to działało – relacjonował Ernso Laurence, były kapitan reprezentacji i prezes związku piłkarzy. Jako jeden z nielicznych decydował się na wypowiedzi dotyczące tych szokujących wydarzeń.
Siedzibę FIFA w Haiti zamieszkiwało wiele osób poniżej czternastego roku życia, które trenowały i uczyły się właśnie tam. W zdecydowanej większości byli to chłopcy i dziewczynki z biedniejszych rodzin. Przed przystąpieniem do szkolenia młodzież musiała okazywać dokumenty tożsamości, wtedy federacja je zabierała.
– Nasze paszporty zostały zarekwirowane. Szantażowali nas. To był koszmar. Nie mogliśmy powiedzieć prawdy rodzicom. Także dla nich byliśmy nadzieją na lepszą przyszłość. Jedyne, co widzieliśmy, to centrum FIFA i nic poza nim. Łatwo było manipulować i prać mózgi młodym dziewczynom – przyznała jedna z ofiar.
"Powiedział, żeby się z nim przespała. To był rozkaz"
O sprawie było głośno już w 2020 r., gdy były prezes Haitańskiej Federacji Piłki Nożnej Yves Jean-Bart został dożywotnio zdyskwalifikowany ze względu na śledztwo w sprawie molestowania seksualnego. Mężczyźnie udowodniono wykorzystywanie co najmniej 14 osób nieletnich.
Gdy tylko Sepp Blatter odwiedzał Fifa Goal Centre, jego kolega Yves Jean-Bart miał zwoływać cały personel i dyktował, co mają mówić, gdyby ktokolwiek zaczął zadawać pytania. Były to kłamstwa o odpowiednim traktowaniu oraz kondycji ośrodka, który ewidentnie wymagał odrestaurowania.
– Jean-Bart kazał pracownicy złożyć wizytę Blatterowi w jego hotelu. W zasadzie powiedział jej, żeby się z nim przespała. To był rozkaz. Zawahała się, bo bała się reakcji męża. Nie rozumiał, że może przeciwstawić się jego autorytetowi, ale poprosił inną kobietę. Zgodziła się. Tak naprawdę nie miała wyboru – przyznał jeden z pracowników.