Występ Darii na sopockim festiwalu zwieńczony pocałunkiem. "Nie wiem, co się stało"
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- W sobotę (21 maja) na Polsat SuperHit Festiwalu zaprezentowały się takie postacie jak Ralph Kamiński, Beata Kozidrak i Bajm czy Dawid Kwiatkowski. Odbył się też jubileuszowy recital Dody
- Drugiego dnia festiwalu swój kawałek "Love Blind" zaśpiewała na deskach Opery Leśnej także Daria "Marx" Marcinkowska, która była o włos od reprezntowania Polski na Eurowizji 2022
- Publiczność i sama Daria nie kryła zdziwienia pocałunkiem, do którego doszło na finiszu występu. Gwiazda skomentowała incydent
Część muzycznych występów Polsat SuperHit Festiwal 2022 w Sopocie przeszła do historii. W piątek (20 maja) i sobotę (21 maja) telewidzowie i publiczność w Operze Leśnej miała okazję wysłuchać wykonów najbardziej znanych i lubianych artystów polskiej estrady.
W sobotę na scenie miał miejsce recital "Doda czy Dorota? Rabczewska, jakiej nie znacie!". Doda zaprosiła do wspólnego występu takich artystów jak Dawid Kwiatkowski, Michał Wiśniewski, Beata Kozidrak i Justyna Steczkowska. Fani wyczekiwali występu Rabczewskiej ze Steczkowską, bo artystki od wielu lat były skłócone. Wokalistki oficjalnie pogodziły się wykonując utwór "Znak pokoju".
Soczysty pocałunek Darii i tancerza na Polsat SuperHit Festiwal. Komentarz wokalistki
W pierwszej części wieczoru, przed rozpoczęciem recitalu Dody, popis dała m.in. Daria "Marx Marcinkowska". To polska piosenkarka, kompozytorka, autorka tekstów piosenek i producentka muzyczna. Zrobiła prawdziwą furorę w Polsce, ale także za granicą, wydając kawałki "Paranoia" i "Love Blind" (piosenka startowała w preselekcjach do tegorocznej Eurowizji).
Właśnie ten hit miały okazję usłyszeć osoby, będące na miejscu w Sopocie oraz widzowie Polsatu. Na scenie Darii towarzyszyła grupa tancerzy. Pod sam koniec podszedł do niej jeden z nich, złapał pewnym ruchem za buzię i pocałował namiętnie w usta. Wszystko uwieczniły kamery oraz fotoreporterzy. Uwiecznili też reakcję wokalistki, która wyglądała na ewidentnie zdziwioną. Pocałunek z Tomaszem Nakielskim nie był planowany?
"Miałam małe zaskoczenie, nawet nie wiem, jak się do tego odnieść. Myślę, że osoby, które widziały mnie, jak schodziłam ze sceny, ujrzały moją reakcję" – powiedziała Pudelkowi. Daria oznajmiła, że gest ze strony tancerza i choreografa mocno ją zaskoczył.
"Nie wiem, co się stało, jeszcze nie rozmawiałam z Tomkiem. Głupio tak, że najpierw wywiady, a dopiero później porozmawiamy (...) Tomek jest moim choreografem, ciągle robimy razem jakieś chorełki, a tu nagle takie coś... pewnie rodzice już dzwonią i pytają, o co chodzi, a ja sama nie wiem" – zapewniła potem w rozmowie z Plejadą.
"Tomek uczy mnie tańca od długiego czasu i na scenie trochę się zbliżyliśmy. On jest taką moją prawą ręką. Musimy o tym pogadać z Tomkiem (...) Wydaje mi się, że to było przyjacielskie, bo to jednak było na scenie. Ciągle mam problemy z tymi tancerzami. Na co dzień mam głównie styczność z osobami, z którymi pracuję" – dodała.
Daria została dopytana, czy tancerz jest materiałem na "księcia". Odparła, że owszem, jednak pozostawiła nutę niedopowiedzenia, mówiąc o tym, że już nie umawia się z byle kim. "Mam bardzo otwarte serce, do wzięcia, ale za milion dolarów. To nie jest serce dla byle kogo. Swoje już przeżyłam, swoje wiem, więc poprzeczka jest wysoko" – podkreśliła. Warto zaznaczyć, że Tomasz Nakielski jest bardzo znanym tancerzem i choreografem w rodzimym środowisku. Jest członkiem profesjonalnej grupy, założonej przez Tomasza Barańskiego. To właśnie ta formacja obstawiała sopocki festiwal.
Nakielski w swojej karierze miał okazję tańczyć u boku wielu znanych twarzy, a nawet uczyć ich. Można wymienić chociażby Dodę, Julię Wieniawę czy Viki Gabor. Czy pocałunek z Darią był czymś znaczącym? Okaże się.
Czytaj także: https://natemat.pl/414511,wymowny-gest-dody-tak-zakonczyla-wieloletni-konflikt-z-justyna-steczkowska