Na co umierają Polacy i dlaczego ubiegły rok był rekordowy? Statystyki nie pozostawiają złudzeń

Beata Pieniążek-Osińska
25 maja 2022, 06:32 • 1 minuta czytania
Ubiegły rok - jak można było przewidzieć - wyróżnia się w statystykach dotyczących zgonów. Pandemia COVID-19, która towarzyszy nam od marca 2020 roku wpłynęła na znaczne wzrosty umieralności. W ubiegłym roku zmarło w Polsce w sumie ponad pół miliona osób. Było to najwięcej od kilkudziesięciu lat i aż o 42 tys. więcej niż rok wcześniej. Niemal co piąty zgon był właśnie z powodu COVID-19. Jednak dwie główne przyczyny zgonów od lat pozostają bez zmian.
Pandemia COVID-19 istotnie wpłynęła na statystyki dotyczące zgonów w 2021 r. W ubiegłym roku zmarło w naszym kraju blisko 520 tys. osób. Wojtek Laski/East News

Takie wnioski płyną z opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny wstępnych danych za 2021 r.

W 2021 r. zmarło w sumie 519 517 osób, czyli o ponad 42 tys. więcej niż w 2020 roku. To tyle, ilu mieszkańców liczy średniej wielkości miasto, jak np. Ciechanów czy Bolesławiec. Przed pandemią, rocznie w Polsce umierało ponad 350 tys osób, a więc widać tu wyraźny wpływ koronawirusa.


Nie bez znaczenia były kolejne fale pandemii, które siały spustoszenie zwłaszcza wśród osób starszych oraz niezaszczepionych. Najwięcej Polaków zmarło więc na przełomie marca i kwietnia, a także w grudniu 2021 r.

Rekordowe wzrosty

Tak samo jednak jak w latach ubiegłych, głównymi przyczynami zgonów były choroby układu krążenia i nowotwory.

Liczba zgonów w 2021 roku przekroczyła o blisko 154 tys. średnioroczną wartość z ostatnich 50 lat (519,5 tys. do 366 tys.), natomiast współczynnik zgonów na 100 tys. ludności osiągnął wartość wyższą o blisko 117 w stosunku do 2020 r. - podaje GUS.

Śmiertelność wzrosła wśród seniorów

Dane GUS potwierdzają, że na COVID -19 zmarło najwięcej osób starszych.

"Analiza danych o zgonach w latach 2020 i 2021 według struktury wieku wskazuje wzrost niemal we wszystkich grupach wieku" - informuje GUS. Jednak największy wzrost odnotowano w grupie osób w wieku 65-74 lat.

Kobiety czy mężczyźni?

Ponadto, według danych GUS za ubiegły rok, można mówić o nadumieralności wśród mężczyzn. W grupie obejmującej osoby w wieku ok. 20-44 lat dysproporcje w wielkości współczynników zgonów są nawet trzykrotnie wyższe dla mężczyzn.

W ubiegłym roku zmarło 268 658 mężczyzn i 250 859 kobiet. W 2020 roku było to odpowiednio 249 744 mężczyzn i 227 611 kobiet.

Pandemia COVID-19 a zgony

"Sytuacja demograficzna Polski w 2021 roku kształtowała się pod wpływem kolejnych fal pandemii wywołanej wirusem SARS-CoV-2" - wskazuje wprost GUS. I to właśnie COVID-19 odpowiadał głównie za tak istotny wzrost liczby zgonów w Polsce.

Na co umierają Polacy?

Z analizy wynika, że w ubiegłym roku niemal co piąty zgon był spowodowany COVID-19. Te właśne zgony stanowiły blisko 18 proc.

Nie zmieniły się natomiast dwie główne przyczyny umieralności wśród Polaków, które są na niechlubnym podium od lat.

Podobnie jak w poprzednich latach, najczęściej Polacy umierali z powodu chorób układu krążenia, czyli m.in. nadciśnienia, miażdżycy, zawałów i niewydolności serca oraz chorób nowotworowych.

Ostateczne dane za 2021 r. GUS poda w III kwartale br.

Czytaj także: https://natemat.pl/zdrowie/414118,rewolucja-biotechnologiczna-w-polsce-sie-nie-zatrzyma-trzeba-zwolnic-hamul