Mocne przesłanie trenera Liverpoolu do Władimira Putina. Zagrają finał dla ludzi w Ukrainie
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google Tegoroczny finał Ligi Mistrzów miał się pierwotnie odbyć w Sankt Petersburgu, na stadionie sponsorowanym przez rosyjski koncern Gazprom. Gospodarze chcieli pokazać światu, jakim to dobrym i przyjaznym są krajem, ale potem zaatakowali Ukrainę i wszystkie maski opadły. UEFA pozbawiła Rosjan sportowego święta, ale nikt nie zapomniał o tym, co dzieje się u naszych sąsiadów i że trwa wojna.
A jeśli ktoś jednak zapomniał, to Juergen Klopp postanowił przypomnieć, że są rzeczy ważniejsze od piłki, nawet w dniu finału Champions League. - Bardzo się cieszę, że ten finał odbędzie się w Paryżu, z tysięcy powodów. To jest dziwny czas. Wybaczcie, nie chciałem psuć nastroju, ale wojna cały czas się toczy i musimy o tym pamiętać - powiedział niemiecki szkoleniowiec podczas konferencji prasowej przed meczem.
- Przed nami jest mecz i cieszę się z faktu, że nie odbędzie się w Sankt Petersburgu. To jest dokładnie to przesłanie, które powinno trafić do Rosji: życie toczy się dalej, nawet gdy próbujesz je zniszczyć. Zagramy ten finał dla wszystkich ludzi w Ukrainie. Jestem pewien, że wiele osób w Ukrainie będzie oglądać mecz, że mają taką możliwość. Zagramy dla was, na sto procent - zapowiedział opiekun Liverpoolu, a jego słowa wywołały poruszenie.
Menedżer wicemistrzów Anglii mówił też o meczu i o rywalach, choć elementy typowo piłkarskie zeszły na dalszy plan wobec niezwykle ważnych i potrzebnych słów o wojnie i sytuacji u naszych sąsiadów. UEFA specjalnie na finał przygotowała wraz z adidasem piłkę, na której znalazł się napis "Peace/Mnp" (czyt. "Pokój"). W trakcie meczu, który będzie transmitowany na całym świecie, także w Rosji, mają się pojawić oznaki wsparcia dla Ukrainy. Rosyjska telewizja będzie musiała zapewne znów cenzurować przekaz.
Finał Ligi Mistrzów w 2022 roku odbędzie się na Stade de France w Saint-Denis pod Paryżem. Pierwszy gwizdek w meczu Liverpool FC - Real Madryt już o godzinie 21:00 czasu polskiego. Zawody poprowadzi Francuz Clement Turpin, a transmitować je będą Polsat Sport Premium oraz TVP 1. Kto zostanie najlepszą klubową drużyną Europy? Już wkrótce wszystko będzie jasne.