Czy fani to wytrzymają? Producent "Stranger Things 4" zdradził, czego oczekiwać po finale
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.
- Dwa ostatnie odcinki "Stranger Things 4" pojawią się na Netfliksie 1 lipca.
- Fani serialu braci Duffer już teraz spekulują, co wydarzy się w finale.
- Producent serialu zdradził w rozmowie z "The Hollywood Reporter", że dwa ostatnie odcinki czwartego sezonu "złamią serca" widzów.
Finał "Stranger Things 4"
Chociaż finał "Stranger Things 4" zbliża się już wielkimi krokami, fani serialu już nie mogą doczekać się 1 lipca, kiedy na Netfliksie pojawią się dwa ostatnie odcinki czwartego sezonu. Widzowie tworzą wiele własnych teorii, co wydarzy się w trwających łącznie około 4 godzin odcinkach.
Odtwórcy głównych ról i twórcy serialu co jakiś czas uchylają rąbka tajemnicy, choć nie zdradzają zbyt wiele. Na temat finału megahitu braci Duffer w rozmowie z "The Hollywood Reporter" co nieco zdradził jeden z producentów wykonawczych serialu Shawn Levy.
"Powiem tylko, że ciężko pracujemy nad częścią drugą. Tak wiele już napisano do tej pory o długości tych odcinków, a w szczególności o zwłaszcza o mocnym dziewiątym epizodzie. Po obejrzeniu tych finałowych odcinków, mogę powiedzieć, że wywołują takie emocje, jak kino. Cholera, zdecydowanie są ucztą dla oczu, ale łamią serce. Tylko tyle powiem" – powiedział Levy.
"Zakończenie kolejnego sezonu będzie mocne. Mamy fenomenalne pomysły na sezon piąty i nie chcemy utknąć w punkcie, w którym jasno i pewnie widzimy naszą ścieżkę. Więc tak, sezon piąty bez wąpienia będzie epicki. Będzie słodko-gorzki do kręcenia dla nas i słodko-gorzki dla widzów do oglądania" – ujawnił.
"Mam też nadzieję, że będzie głęboko satysfakcjonujący, gdyż jak wiemy, jako fani wielu innych seriali, niewiele jest gorszych rzeczy niż niesatysfakcjonujące zakończenie, więc nie ma takiej opcji, żebyśmy zafundowali naszym oddanym fanom coś poniżej satysfakcjonującego finału w ostatnim rozdziale" – dodał.
Kim jest Shawn Levy?
Shawn Levy to kanadyjski producent i reżyser, który piastuje obie te funkcje przy "Stranger Things". Z jego osobnych projektów, możecie go kojarzyć z filmu "Free Guy" z Ryanem Reynoldsem oraz ostatniego blockbustera Netfliksa "Projekt Adam", w którym w roli głównej wystąpił ten sam aktor.
"'Projekt Adam' już od paru miesięcy jest intensywnie reklamowaną przez Netflixa produkcją. Chociaż zdarzało się, że szumnie zapowiadane przez platformę nowości rozczarowywały, nowy film jednego z twórców 'Stranger Things' to widowisko science-fiction, którego nie powstydziłby się Steven Spielberg" – możecie przeczytać w recenzji opublikowanej w naTemat.
Czytaj więcej o "Stranger Things":