Rosyjska camgirl Ewgenia Simonova nie żyje. Spadła z 8. piętra w czasie seks imprezy
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Zmarła Ewgenia Simonova była rosyjską camgirl. Zginęła we wtorek w rozrywkowej części Phuket w Tajlandii
- Lokalna policja podaje, że uczestniczyła w imprezie w duchu "sex, drugs and rock'n'roll". W pewnym momencie wypadła z balkonu i nie przeżyła upadku
- Rosyjska dj-ka Natalia Kosenkova, która też się bawiła na imprezie, twierdzi, że to był "nieszczęśliwy wypadek". Śledczy nie wykluczają morderstwa
37-letnia Ewgenia Simonova pochodziła z Niżnego Nowogrodu, ale w ostatnim czasie mieszkała w Moskwie. Do Tajlandii poleciała 25 maja. Pracowała na kamerkach (tzw. webcam girl lub camgirl), regularnie transmitując swoje występy na stronach dla dorosłych. Ostatnie streamy prowadziła niedługo przed śmiercią.
Rosyjska camgirl Ewgenia Simonova zginęła po upadku z balkonu.
Ewgenia Simonova wypadła z balkonu na 8 piętrze (około 24 metrów) hotelu w tajskim Phuket. Doznała śmiertelnych obrażeń głowy oraz miała złamaną nogę. W dłoni ściskała pukiel włosów, który wyrwała komuś przed wypadkiem. Został przesłany do analizy DNA. Początkowo policja miała problemy z identyfikacją zmarłej kobiety, bo działała w sieci pod różnymi nickami i nazwiskami. Dlatego dopiero teraz poznaliśmy jej personalia.
Zostały zatrzymane też trzy inne osoby: rosyjska dj-ka Natalia Kosenkova oraz dwóch mężczyzn, z USA i Jordanii. Miało to związek m.in. z podejrzeniem posiadania narkotyków. Prawdopodobnie wszyscy bawili się na tej samej imprezie w kompleksie Emerald Terrace w Patong (niesławna część Phuket, w której toczy się nocne życie). Według policji była utrzymana w duchu "sex, drugs and rock'n'roll".
"Daily Mail" podaje, że mężczyzna z Jordanii został zatrzymany, gdy wsiadał do samolotu niedługo po śmierci Simonovej. Ponadto Natalia Kosenkova powiedziała w wywiadzie, że zachowywał się "niewłaściwie". Po wyjściu z aresztu (wszyscy zatrzymani są już na wolności) zarzekała się, że "to był niefortunny wypadek, a nie było to morderstwo i żadna z zamieszanych osób nie jest winna". Nie podała jednak żadnych szczegółów.
Co doprowadziło do śmierci Ewgenii Simonovej? Policja nie wyklucza morderstwa.
Nie znałem Ewgenii aż do tamtego wieczoru. Po prostu przyszła na imprezę, na której też byliśmy. I zadzwoniła do swojego przyjaciela (Ahmad Radi Mustafa Alatoom z Jordanii), który też przyszedł i zachowywał się niewłaściwie. Mogę powiedzieć, że ja i mój przyjaciel (Jamaal Antwaun Smith z USA), którego znam od dawna, zachowywaliśmy się godnie i przyzwoicie. Policja nam ufa i twierdzi, że się nami nie martwią
Rosjanka zaprzeczyła doniesieniom o seks-imprezie, choć policja na miejscu znalazła opakowania po prezerwatywach i marihuanę. "Jestem zwykłą turystką. To była normalna popijawa. Tutaj codziennie ktoś umiera" - powiedziała mediom.
Pod uwagę brane są trzy różne scenariusze śmierci Rosjanki: nieszczęśliwy wypadek, samobójstwo lub morderstwo. Wcześniej podpułkownik policji Chomphunuch Anantayakun przyznał, że najpewniej kobieta "przypadkowo wypadła z balkonu, gdy podziwiała widoki". Może być to jednak "zabójstwo w wyniku kłótni".
Czytaj także: https://natemat.pl/320221,nie-zyje-zoe-parker-miala-24-lata-kolejna-tajemnicza-smierc-gwiazdy-pornoźródło: www.dailymail.co.uk