Polska będzie miała własną "Żelazną Kopułę"? Błaszczak zdradził kolejne plany MON
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Atak Rosji na Ukrainę zmienił podejście MON do zbrojenia Polski
- Wśród planowanych zakupów znajdują się m.in. systemy Patriot oraz Narew
- Gdy uda się je doprowadzić do skutku – Polska będzie dysponowała najsilniejszą obroną przeciwlotniczą w Europie
Błaszczak: "Wyciągamy wnioski"
– Wyciągamy wnioski z tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą i budujemy wielowarstwowy system obrony polskiego nieba. Już we wrześniu tego roku Siły Zbrojne RP będą dysponowały pierwszymi zestawami do obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu Narew – oznajmił pod koniec maja szef MON Mariusz Błaszczak.
Pomimo ogromnym kontrowersji dotyczących niektórych zakupów minister Błaszczak twierdzi, że polski przemysł zbrojeniowy zyska na systemach przeciwlotniczych, których zadaniem będzie ochrona polskiego nieba przed atakami zarówno rakietowymi, jak i lotniczymi.
Patriot i Narew
Po czterech latach od momentu zamówienia, w 2022 r. do Polski trafią dwa zestawy systemu Patriot. W kolejnym etapie zakupów Stany Zjednoczone mają dostarczyć kolejnych sześć zestawów.
Amerykański koncern Lockheed Martin udziela gwarancji na zasięg pocisku do 160 km oraz maksymalny pułap na poziomie 20 km. Patrioty zestrzelą w powietrzu wszystko z wyjątkiem pocisków artyleryjskich, z którymi radzi sobie "Żelazna Kopuła" w Izraelu. Polska ma być w posiadaniu ośmiu systemów Patriot, ale każdy z nich potrzebuje odpowiedniej ilości pocisków. Drugim istotnym przedsięwzięciem jest zakup systemów programu Narew, które mają odpowiadać za ochronę mniejszych obiektów oraz stanowić uzupełnienie systemu Wisła. Zakupione zostały w brytyjskim koncernie MBDA. Pociski zamówione przez Polskę mogą osiągać prędkość do 4900 km/h.
Jeśli systemy trafią do kraju, uda się uzyskać gotowość bojową oraz dokupić odpowiednią ilość niezbędnych pocisków, Polska będzie mogła pochwalić się najsilniejszą obroną przeciwlotniczą w całej Europie.
Niemcy dążą do posiadania własnej "Żelaznej Kopuły"
Jak tymczasem podał "Bild", w 2025 r. terytorium Republiki Federalnej Niemiec może być chronione przez odpowiednik izraelskiej "Żelaznej Kopuły". Inwestycja zakłada nabycie skalibrowanego na europejskie potrzeby systemu egzoatmosferycznych hipersonicznych rakiet antybalistycznych Arrow 3.
Jest to broń współtworzona przez Izrael oraz Stany Zjednoczone, która umożliwia przechwytywanie nawet międzykontynentalnych pocisków balistycznych z głowicami nuklearnymi, chemicznymi, biologicznymi lub konwencjonalnymi. W przyszłości Arrow 3 ma służyć także, jako tzw. broń antysatelitarna.
"Eiserne Kuppel" może ochronić również Polskę
Medialne doniesienia o zakupie tego systemu zostały potwierdzone przez Olafa Scholza już w marcu. "Eiserne Kuppel" może zostać uruchomiona za dwa lata i chronić przed rosyjskimi rakietami nie tylko swoje terytorium, ale również Polski, Litwy, Łotwy, Estonii oraz Rumunii.
Polska i pozostałe kraje na wschodniej flance musiałyby zakupić dla siebie rakiety Arrow 3. Dane radarowe Niemcy zamierzają przekazywać sojusznikom za darmo. Ten pomysł nie spodobał się jednak polskim wojskowym, którzy podczas zakulisowych rozmów mieli stwierdzić, że rozmowy z Niemcami "skończą się niczym", a środki lepiej przeznaczyć na kolejne systemy Patriot.