Hurkacz w finale turnieju w Halle. Polak w morderczym pojedynku pokonał Kyrgiosa

Adam Nowiński
18 czerwca 2022, 18:51 • 1 minuta czytania
Hubert Hurkacz, obecnie dwunasta rakieta na świecie pokonał w półfinale turnieju w Halle Australijczyka Nicka Kyrgiosa. Polak na początku spotkania stracił seta, ale później nie dał za wygraną i po dwóch tie-breakach wywalczył zwycięstwo 4:6, 7:6(2), 7:6(4). W niedzielnym finale stawi czoła Daniiłowi Miedwiediewowi.
Huber Hurkacz zagra w finale turnieju ATP w Halle! Fot. MAGO/Mathias Schulz/Imago Sport and News/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Przypomnijmy, że Polak dostał się do półfinału turnieju w Halle pokonując faworyzowanego Felixa Auger-Aliassime'a 7:6, 7:6. Dla Huberta Hurkacza był to niezwykły sukces, ponieważ podczas wcześniejszych pojedynków z tym zawodnikiem nie był w stanie urwać mu nawet seta.

Dlatego w starciu z Australijczykiem Nickiem Kyrgiosem, który zajmuje obecnie miejsce w siódmej dziesiątce rankingu ATP, to Polak był faworytem (obecnie 12. rakieta na świecie).

Set Kyrgios

W pierwszym secie Hurkacz walczył bardzo dzielnie. Początkowo do stanu 4:3 w gemach Polak szedł za ciosem i popisał się kilkoma świetnymi zagraniami. Niestety Kyrgios doprowadził do wyrównania i kolejne trzy gemy padły jego łupem – Australijczyk już w pierwszej piłce setowej rozprawił się z Polakiem.

Set Hurkacz

Do drugiego seta Hurkacz przystąpił jednak z nową energią wygrywając pierwszego gema. W trzecim popisał się bardzo mądrą zagrywką blisko siatki zmuszając przeciwnika do błędu. Trzeci gem wygrał bardzo gładko, bo do zera, a w czwartym zaciekle bronił każdego punktu, co w pewnym momencie wywołało frustrację jego przeciwnika.

Przy dziesiątym gemie po świetnej zagrywce Hurkacza Australijczyk poślizgnął się i przewrócił, ale po chwili przerwy wrócił do gry. Po zaciętej walce Polak doprowadził do tie-breaka, którego wygrał dość gładko, bo 7:2. Drugi set był bardzo męczący dla obu zawodników, bo trwał aż 46 minut.

Mecz Hurkacz

Zmęczenie zawodników było widać w trzecim secie. Obaj popełniali sporo błędów. Mało brakowało, a Kyrgios przełamałby Hurkacza w siódmym gemie. Polak po niedokładnym skrócie i błędzie z bekhendu przegrywał już 0:30, ale zdołał wyrwać czwartego gema.

Z kolei przy dziewiątym gemie, którego wygrał Kyrgios, Hurkacz nie stawiał nawet oporu. Serwis czterech piłek zajął Australijczykowi niecałą minutę. Polak musiał więc serwować tak, żeby doprowadzić do wyrównania i zostać w meczu.

Przegrana gema była blisko, bo przy stanie 40:0 zaczął tracić punkty, ale ostatecznie udało mu się wyrównać na 5:5 w gemach, a później doprowadzić do kolejnego tie-breaka w tym spotkaniu. Tym razem jednak nie było tak gładko. Prawie 2 godziny meczu dawały się we znaki, ale Hurkacz nie odpuścił – wygrał tie-breaka 7:4 i cały mecz 4:6, 7:6(2), 7:6(4).

Finał z Miedwiediewem

Hurkacz w finale turnieju ATP w Halle zmierzy się Daniiłem Miedwiediewem, z którym dotychczas mierzył się czterokrotnie. Bilans ich pojedynków jest remisowy - dwa mecze wygrał Hubert, dwa Rosjanin. Miedwiediew w swoim półfinale pokonał w sobotę Niemca, Oscara Otte 7:6 (3), 6:3.

Wynik meczu półfinałowego turnieju ATP w Halle:

Czytaj także: https://natemat.pl/415447,hubert-hurkacz-w-iii-rundzie-rolanda-garrosa