Giertych krótko skwitował dymisję Kaczyńskiego. Wspomniał o ochronie prezesa PiS
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Jarosław Kaczyński w rozmowie z PAP poinformował, że nie jest już w rządzie. Nowym wicepremierem ma być minister obrony Mariusz Błaszczak
- – Postanowiłem, że muszę się skoncentrować na tym, co jest dla przyszłości Polski najważniejsze – tak powody zmian wyjaśnił Kaczyński, zapowiadając, iż skupi się na zadaniach w partii
- Krótko tę zmianę ocenił były lider LPR, przed laty wicepremier w rządzie Kaczyńskiego, Roman Giertych. Wspomniał o ochronie prezesa PiS
Dymisja Kaczyńskiego
- Nie jestem już w rządzie. Premier Mateusz Morawiecki oraz, z tego co wiem, prezydent Andrzej Duda przyjęli moją rezygnację - ogłosił Jarosław Kaczyński w opublikowanej o świcie we wtorek rozmowie z Polską Agencją Prasową. Prezes Prawa i Sprawiedliwości powiedział też, kto go zastąpi.
- Moim następcą w randze wicepremiera będzie szef MON Mariusz Błaszczak - dodał, potwierdzając publikowane wcześniej nieoficjalne doniesienia prasy.
Prezes PiS nie krył, że zamierzał odejść już kilka miesięcy temu, ale pozostał na stanowisku ze względu na wybuch wojny.
Kaczyński odchodzi z rządu, bo chce się skupić na partii
"Dzisiaj przebieg wojny jest taki, że nie wiadomo, kiedy się ona skończy. Natomiast mniej więcej wiadomo, kiedy będziemy mieli wybory, w związku z tym musiałem wybrać i wybrałem. Chętnie bym doczekał do końca wojny, ale wygląda na to, że będzie się ona ciągnęła dłużej" – wyjaśnił, nie kryjąc, że zamierza się poświęcić wyłącznie sytuacji w partii.
"To nie tak, że przeceniam swoją rolę, chodzi po prostu o to, że partia musi odzyskać werwę, bo zbliża się ten czas, który dla każdej partii politycznej na świecie jest najważniejszy. Wybory są po to, aby uzyskać dobry wynik wyborczy, a jeśli chodzi o PiS, to tym dobrym wynikiem wyborczym będzie ich wygranie i możliwość sprawowania władzy, oczywiście w koalicji Zjednoczonej Prawicy" - dodał.
Giertych o dymisji Kaczyńskiego
Co to zmienia dla społeczeństwa? Jak ocenił mec. Roman Giertych, przed laty wicepremier w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, właściwie to... nic. Zupełnie nic. No, poza jednym drobiazgiem.
"Od dzisiaj za ochronę Jarka płacimy za pośrednictwem PiS, a nie bezpośrednio z budżetu. Ot i cała zmiana" – skomentował na Twitterze Giertych.
Bo tak czy siak ochrona prezesa PiS finansowana jest z pieniędzy podatników. A jest to suma niebagatelna. Wiadomo, że Jarosław Kaczyński chroniony jest przez prywatną firmę. To zaufani ochroniarze z "Grom Group". W 2020 r. miesięczny koszt ochronyu prezesa PiS wynosił 150 tys. zł, roczny – ponad 1,5 mln zł.
Czytaj także: https://natemat.pl/318221,onet-ile-kosztuje-ochrona-willi-jaroslawa-kaczynskiego-ponad-milion-zl