"Wygrałem z TVP!". Muszą przeprosić senatora Gawłowskiego przed głównym wydaniem "Wiadomości"
- Oskarżenia posła Gawłowskiego o prowadzewnie agencji towarzyskiej w swoim mieszkaniu okazały się nieprawdziwe.
- TVP musi na antenie przeprosić senatora Stanisława Gawłowskiego.
- Wynajmująca mieszkanie od senatora 50-latka faktycznie świadczyła w nim usługi seksualne, ale senator o tym nie wiedział.
TVP musi przeprosić senatora Gawłoskiego
O wyroku poinformował sam Stanisław Gawłowski oraz mecenas Roman Giertych, który prowadził sprawę. "Telewizja Publiczna ma "przeprosić ustnie bezpośrednio przed Wiadomościami o 19.30, umieścić planszę z przeprosinami przez 60 sekund przed Wiadomościami, wpłacić kwotę 25 tys. zł. oraz ponieść koszty zastępstwa procesowego" — przekazał Gawłowski.
Wyrok nieprawomocny zapadł w sprawie materiału "Wiadomości" z 2018 roku. Senator Gawłowski został w nim oskarżony o to, że w jego mieszkaniu w Szczecinie działała agencja towarzyska.
Gawłowski poinformował wtedy, że nie miał żadnej wiedzy, aby w wynajmowanym mieszkaniu świadczone były przez najemcę usługi "wątpliwe moralnie".
"Nie miałem żadnych sygnałów, informacji — i tym podobnych — o tym, że w wynajmowanym mieszkaniu dochodzi do jakichkolwiek nieprawidłowości" — podkreślił w wydanym oświadczeniu poseł.
"Kategorycznie stwierdzam, że nie miałem żadnej wiedzy, aby w wynajmowanym mieszkaniu świadczone były przez najemcę usługi wątpliwe moralnie" — napisał.
Jak podkreślił, umowa najmu "została zawarta ponad dwa lata temu z kobietą w średnim wieku, która prowadzi działalność gospodarczą w zakresie usług gastronomicznych". "Dochody z najmu były opodatkowane i ujawnione" w oświadczeniach majątkowych — dodał były sekretarz generalny PO.
Jak się okazało, w rzeczywistości lokal wynajmowała 50-letnia kobieta zajmująca się biznesem gastronomicznym i faktycznie — jak zeznała w innej sprawie przed Sądem Rejonowym w Szczecinie — świadczyła dodatkowo płatne usługi seksualne. Senator jednak nie był o tym w żaden sposób poinformowany, a tym bardziej nie czerpał z tego korzyści finansowych.
— Ta informacja została tak przedstawiona przez "Wiadomości" TVP, jakbym to ja prowadził agencję towarzyską i czerpał z tego korzyści — mówi "Wyborczej" Stanisław Gawłowski. — Doszło do manipulacji. Sąd nie miał wątpliwości, że zostałem pomówiony. TVP musi mnie przeprosić. Co więcej, wydawca "Wiadomości" zeznał, że te nieprawdziwe informacje nie były nawet weryfikowane.
Stanisław Gawłowski na swoim Twitterze za wygraną sprawę podziękował Romanowi Giertychowi. Ten podkreślił: "Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał dzisiaj TVP przeprosić przed "Wiadomościami" sen. Gawłowskiego za obrzydliwe pomówienie o agencji towarzyskiej w jego domu. TVP ma zapłacić też zadośćuczynienie oraz koszty procesu. Po latach upokorzeń przychodzi dla senatora czas satysfakcji".
Stanisław Gawłowski — zarzuty
To nie pierwsza sprawa, w której oskarżony był senator Gawłowski. W 2018 roku trafił do aresztu, dostał wcześniej pięć zarzutów, w tym trzy korupcyjne. Miał przyjąć jako łapówkę co najmniej 175 tys. zł w gotówce i dwa zegarki o wartości prawie 25 tys. zł. Zarzuty dotyczą też podżegania do wręczenia korzyści majątkowej w wysokości co najmniej 200 tys. zł, ujawnienia informacji niejawnej i plagiatu pracy doktorskiej.
Czytaj także: https://natemat.pl/284701,gawlowski-przeprosil-za-tweet-porownujacy-pis-do-kleszcza