Kolejny skandal w polskim Kościele. Ksiądz z Mazowsza miał zmusić wierną do seksu
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Ks. Sebastian M. z parafii w Łosicach miał pomiędzy październikiem 2018 a lutym 2019 kilkukrotnie zmusić mieszkankę Drelowa do stosunków seksualnych
- Prokuratura Okręgowa w Siedlcach, która prowadziła śledztwo w tej sprawie, potwierdziła zeznania pokrzywdzonej i wniosła akt oskarżenia
- Duchownemu grozi do 12 lat pozbawienia wolności
Ksiądz Sebastian M. posługę w parafii łosickiej pełnił od 2017 r. i cieszył się sympatią wiernych. W 2018 r. został przeniesiony na studia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Mieszkańcy Łosic przeżyli szok, kiedy na jaw wyszło, że duchowny miał zgwałcić kobietę z parafii w Drelowie w województwie lubelskim.
"Nie wierzę, że Sebastian dopuścił się gwałtu" - powiedziała w rozmowie z "Super Expressem" łosicka parafianka.
Według ustaleń śledczych, między październikiem 2018 a lutym 2019 młoda mieszkanka Drelowa miała zostać kilkukrotnie zmuszona do stosunku seksualnego przez ks. Sebastiana M., który jeździł do gminy w celach towarzyskich.
Psychologowie uznali, że kobieta mówi prawdę
Kobieta wniosła skargę do siedleckiej kurii, która dokłanie przyjrzała się jej sprawie. Oskarżenia parafianki zostały potwierdzone, a władze diecezji powiadomiłu Prokuraturę Okręgową w Siedlcach o tym, że doszło do przestępstwa na tle seksualnym. Psychologowie, którzy przebadali pokrzywdzoną, uznali, że mówi ona prawdę i że rzeczywiście padła ofiarą gwałtu. Duchowny trafił do tymczasowego aresztu.
Prokuratura Okręgowa w Siedlcach prowadziła śledztwo ws. ks. Sebastiana M. od lutego bieżącego roku. Śledczy zebrali dowody, które wystarczyły, by postawić zarzuty zatrzymanemu. Wnieśli akt oskarżenia do sądu.
Księdza Sebastiana M. oskarżono z art. 197 par. 1 i 2, czyli o to, że przy użyciu siły doprowadził w prywatnym samochodzie do obcowania płciowego kobietę powyżej 15. roku życia, oraz doprowadził pokrzywdzoną do poddania się innej czynności seksualnej. Zgodnie z Kodeksem Karnym, księdzu Sebastianowi grozi nawet do 12 lat więzienia.
Ksiądz z parafii w Ruszowie molestował dwie dziewczynki
Kilka dni temu pisaliśmy o bulwersującej sprawie księdza Piotra M., byłego proboszcza parafii w Ruszowie. Duchowny przed laty molestował seksualnie dwie dziewczynki, ciążył nad nim prawomocny wyrok, a pomimo tego przebywał na wolności.
Po zebraniu dowodów oraz przesłuchaniu jednej z dziewczynek Piotr M. usłyszał zarzuty doprowadzenia małoletnich do innej czynności seksualnej. Został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Duchowny w końcu trafi do więzienia
W toku śledztwa do prokuratury zgłosiło się 18 kobiet, które utrzymywały, że Piotr M. wykorzystywał je seksualnie jeszcze w latach 80. Wówczas pełnił on posługę we Wrocławiu. Sprawy się przedawniły, ale kobiety zeznawały podczas procesu.
Pomimo prawomocnego wyroku, ksiądz Piotr M. dotychczas nie odbywał swojej kary. Natomiast Sąd Najwyższy odrzucił jego skargę kasacyjną, którą uznano za bezzasadną. Wkrótce duchowny powinien trafić do więzienia.