Podłożył pocisk na Krakowskim Przedmieściu. 31-letni Łukasz K. będzie sądzony jak terrorysta

Rafał Badowski
13 lipca 2022, 15:03 • 1 minuta czytania
31-latek, który podłożył pocisk na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie podczas uroczystości 79. rocznicy rzezi wołyńskiej, będzie sądzony jak terrorysta - podaje Onet. Według tych informacji, śledztwo w sprawie zarzutów o charakterze terrorystycznym przejęła Prokuratura Krajowa.
31-latek, który podłożył pocisk na Krakowskim Przedmieściu, będzie sądzony jak terrorysta. Fot. Marek Bazak / East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


31-letni Łukasz K. usłyszał zarzuty dotyczące sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia w znacznych rozmiarach. Grozi mu osiem lat więzienia. W środę 13 lipca Łukasz K. został przesłuchany i usłyszał zarzuty. Prokurator zakwalifikował działanie podejrzanego jako czyn o charakterze terrorystycznym, ponieważ Łukasz K. działał w celu poważnego zastraszenia wielu osób. Kolejne zarzuty dotyczą posiadania bez wymaganego zezwolenia pocisku artyleryjskiego kaliber 80 mm - powiedział Onetowi Karol Borchólski z działu prasowego Prokuratury Krajowej.

Ponadto prokurator ma jeszcze w środę skierować do sądu wniosek o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.

Na początku sprawą zajmowała się Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście - Północ. Jednak, według ustaleń Onetu, śledztwo, ze względu na charakter zarzutów, przejęła Prokuratura Krajowa. Sprawą zajmie się odtąd tamtejszy Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji.

Obchody 79. rocznicy rzezi wołyńskiej na Krakowskim Przedmieściu

Jak wiadomo, 11 lipca odbyły się uroczystości związane z rocznicą rzezi wołyńskiej. Najgłośniej było o uroczystościach na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Pojawił się tam mężczyzna z pociskiem.

Jak informowała policja, zgromadzenie na Krakowskim Przedmieściu trzeba było ewakuować, gdy mężczyzna wyjął pocisk z plecaka i pozostawił go na deptaku. Okazało się, że 31-latek był już wcześniej notowany przez służby.

Mężczyzna położył pocisk na ziemi, co wywołało konsternację uczestników zgromadzenia. Po chwili wycofał się z podniesionymi rękami, a jeden z uczestników powalił go na ziemię. Następnie przekazano go w ręce policji.

Czytaj także: Ewakuacja Krakowskiego Przedmieścia w Warszawie. 31-latek zostanie przesłuchany jeszcze dziś

Jak przekazał naTemat.pl rzecznik KSP, niebezpieczny przedmiot udało się zabezpieczyć i wywieźć. Nadkom. Sylwester Marczak poinformował wówczas także, iż prowadzone są czynności z zatrzymanym. Pocisk został zabezpieczony przez pirotechników z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji.

Wśród ewakuowanych osób około 400 to uczestnicy zgromadzenia. Pozostali to przechodnie znajdujący się w promieniu 200 metrów od pocisku. Na nagraniu, które pojawiło się w mediach społecznościowych, widać jak młody mężczyzna z brodą, ubrany w czerwoną kamizelkę unosi rękę, w której trzyma niebezpieczny przedmiot, aby następnie położyć go na ziemi i odejść z uniesionymi rękoma. Z powodu incydentu czasowo wprowadzono zmiany w ruchu w centrum Warszawy. Trasy niektórych autobusów poprowadzono objazdami.

Czytaj także: https://natemat.pl/424774,zgromadzenie-na-krakowskim-przedmiesciu-zostalo-ewakuowane