Nadchodzi zima, węgla nie ma. Leszczyna dla naTemat: PiS zostawiło Polaków samych [WIDEO]
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Rządowy projekt zakłada, że ci, którzy ogrzewają mieszkanie węglem, dostaną 3 tys. zł jednorazowego dodatku węglowego
- Posłanka Izabela Leszczyna wskazuje, że dopłata nie jest rozwiązaniem problemu, skoro nie ma węgla, który można za nią kupić
- "Co (ludzie) mają z tym zrobić? Chyba rozpalić w piecu, bo węgla nie ma" – mówi Leszczyna naTemat.pl
Izabela Leszczyna ocenia, że rząd przespał czas na przygotowanie Polski do kryzysu węglowego.
– Od listopada premier Morawiecki wiedział, że Putin zaatakuje Ukrainę, wiedział, jak rozumiem, że jesteśmy całkowicie, jeśli chodzi o gospodarstwa domowe, uzależnieni od rosyjskiego węgla, bo PiS doprowadził do tego, że sprowadzaliśmy kilkanaście, a w ubiegłym roku ok. 9 mln ton węgla rosyjskiego – mówi posłanka opozycji.
Była wiceminister finansów przekonuje, że premier Mateusz Morawiecki zdołał jednak dobrze zadbać o samego siebie.
– I co zrobił jesienią ubiegłego roku? Zadbał o swoje interesy, to znaczy kupił sobie obligacje inflacyjne, natomiast niestety nie zadbał o to, żeby Polacy zimą nie zamarzli w swoich mieszkaniach – ocenia Izabela Leszczyna.
Leszczyna przekonuje, że kolejnym etapem węglowej beztroski rządu był czas po napaści Rosji na Ukrainę (24 lutego br.).
– Premier Morawiecki nadal czekał do czerwca, żeby obudzić się i krzyknąć "Eureka! Potrzebujemy węgla!". Spółki mają ten węgiel sprowadzić, ale nie do końca wiedzą skąd, nikt nie wie, jak ten węgiel będzie rozprowadzony po Polsce, no i co najważniejsze, jak dotrze do indywidualnych odbiorców – wylicza polityka Koalicji Obywatelskiej.
"Węgla nie ma"
Podstawowy problem – podkreśla posłanka – polega na tym, że Polacy nawet z pieniędzmi w ręku nie mają jak kupić węgla, bo surowca po prostu brakuje. Nie pomoże na to rządowy projekt o dodatku węglowym.
– I dzisiaj co mamy? Ustawę, która chce rozdać (3 tys. zł) wszystkim, którzy ogrzewają swoje domy węglem, bez względu na to, czy są biedni, czy bogaci, przecież polski rząd stać, bo może wydrukować tyle pieniędzy, ile potrzeba, podatnicy później na to zapłacą. Wszyscy mają dostać po 3 tys. zł, ale nie wiem, co mają z tym zrobić. Chyba rozpalić w piecu, bo węgla nie ma – zauważa Leszczyna.
Była wiceminister finansów ostrzega, że w konsekwencji Polacy spędzą kilka miesięcy w zimnych domach i mieszkaniach. Pole manewru jest bowiem bardzo małe.
– (Ludzie) mają sami do Chin jechać? Przez internet węgiel sobie kupować? Zostawili Polaków absolutnie samotnych: tak jak w pandemii, jak z inflacją, i tak z brakiem węgla na zimę – mówi posłanka opozycji.
"Poleci głowa pani Moskwy"
Zdaniem Leszczyny rząd PiS nie tylko przespał ostatnie 7 lat, ale i przejadł miliardy przeznaczone na transformację energetyczną, dzięki którym Polska bardziej niż obecnie polegałaby na energii wiatrowej, fotowoltaice, pompach ciepła i biogazie. W aktualnym miksie energetycznym węgiel wynosi 70 proc.
Posłanka opozycji uważa, że w tej kryzysowej sytuacji rząd zajmuje się walkami wewnętrznymi.
– Pan Morawiecki będzie obwiniać Sasina, Sasin Morawieckiego, a na koniec poleci głowa pani Moskwy, która nie ma zaplecza politycznego – kwituje Izabela Leszczyna.