Ławrow grozi Zachodowi rozlaniem wojny. W tle atak na ojca ambasadora USA w Polsce

Natalia Kamińska
20 lipca 2022, 15:19 • 1 minuta czytania
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział w środę, że geograficzne cele "specjalnej operacji wojskowej" Moskwy w Ukrainie nie są już ograniczone do wschodniego regionu Donbasu, ale obejmują szereg innych terytoriów. Rosyjski dyplomata uważa dodatkowo, że kryzys ukraiński jawi się według scenariusza, który kiedyś "promował Zbigniew Brzeziński".
Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow. Fot. IMAGO/Thomas Imo/photothek.net/Imago Stock and People/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Siergiej Ławrow przekonywał, że cele Rosji rozszerzą się jeszcze bardziej, jeśli Zachód dostarczy Kijowowi broń dalekiego zasięgu.

Rosja w Ukrainie, wraz z trwaniem wojny, ma coraz nowe cele

Agencja Reuters przypomina w związku z tym, że kiedy 24 lutego Rosja zaatakowała Ukrainę, prezydent Władimir Putin zaprzeczył, jakoby miał zamiar okupować ukraińskie terytoria, mówiąc, że jego celem jest "demilitaryzacja" i "denazyfikacja" tego kraju. Oświadczenie to zostało odrzucone przez Kijów i Zachód jako pretekst do wojny ekspansyjnej w stylu imperialnym.

Co ważne, po tym, jak Rosja została pokonana po początkowej próbie zajęcia Kijowa, rosyjskie ministerstwo obrony informował wówczas, że pierwsza faza operacji specjalnej została zakończona i teraz skupi się na "osiągnięciu głównego celu", czyli "wyzwoleniu Donbasu".

Agencja podkreśla również, że prawie cztery miesiące później Rosja zajęła Ługańsk, jeden z dwóch regionów tworzących Donbas. Ale siły rosyjskie zajęły także terytoria daleko poza Donbasem, zwłaszcza w południowych obwodach zaporoskim i chersońskim. Kontynuują również ataki rakietowe na miasta w całej Ukrainie.

Dodajmy, że szef rosyjskiego MSZ zdaje się uważać, iż "kryzys ukraiński jawi się według scenariusza, który kiedyś promował Zbigniew Brzeziński".

Oskarżenia Ławrowa wobec Zbigniewa Brzezińskiego

"Jeśli spojrzeć na dzisiejsze wydarzenia przez pryzmat historii, to cały kryzys ukraiński jawi się jako "wielka gra" według scenariusza, który kiedyś promował Zbigniew Brzeziński. Mówienie o dobrych stosunkach, o gotowości Zachodu do uwzględnienia praw i interesów Rosjan, którzy znaleźli się po rozpadzie ZSRR na niepodległej Ukrainie i innych krajach postsowieckich, okazały się niczym innym jak pozorami" – pisał niedawno Ławrow w tekście dla jednej z rosyjskich gazet.

Przypomnijmy, że Rosja nie do końca jest izolowana na świecie. Robią to przede wszystkim państwa Zachodu. Inne państwa nie są tak skore stanąć po stronie Ukrainy jak USA czy Unia Europejska. I tak – w tym tygodniu Władimir Putin spotkał się Teheranie z prezydentami Turcji i Iranu — Recepem Tayyipem Erdoğanem i Ebrahimem Raisim, a także najwyższym przywódcą duchowym Iranu, ajatollahem Alim Chameneim. Rozmawiano m.in. o sytuacji w Syrii i eksporcie zboża z Ukrainy.