Polacy wykonali akrobacje z nowego "Top Guna". "Widzieliśmy ten film cztery razy"

Zuzanna Tomaszewicz
22 lipca 2022, 14:47 • 1 minuta czytania
Polscy piloci mają, czym się pochwalić przed Tomem Cruisem. Po obejrzeniu "Top Gun: Maverick" zdecydowali się powtórzyć samolotowe akrobacje ukazane w filmie. Wykonali je na polskich Iskrach.
Polscy piloci zmierzyli się z akrobacjami z "Top Gun: Maverick". Fot. Youtube / Katalog Marzeń

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Polscy piloci robią wyczyny z "Top Gun: Maverick"

Na youtube'owym kanale Katalog Marzeń pojawił się niedawno filmik, na którym piloci sprawdzają, czy uda im się powtórzyć manewry i akrobacje rodem z najnowszego filmu z Tomem Cruisem zatytułowanego "Top Gun: Maverick". Polacy nie zasiedli za sterami amerykańskich myśliwców F-18 Super Hornet - musieli natomiast przetestować filmowe wyczyny za pomocą polskiego odrzutowca TS-11 Iskra.

– Iskry nie można porównać do F18 jeden do jeden, bo to samolot bojowy, a nasz odrzutowiec jest szkolno-treningowy. Mówimy o innej prędkości, mniejszej mocy silnika. Natomiast jeśli chodzi o fizykę lotu, jest taka sama – tłumaczył Piotr Maciejewski w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". – Widziałem ten film cztery razy – dodaje Patryk Sandach. Zanim piloci nagrali finałowy filmik, najpierw przećwiczyli manewry w okolicy lotniska w Mielcu. Jak sami przyznali, kinowe widowiska nie umywają się do doświadczeń w prawdziwym życiu. – Jeszcze przez dwa tygodnie schodziła ze mnie adrenalina – przyznał rozmówca dziennika.

Co ciekawe, piloci chcą dotrzeć swoim filmem do odtwórcy głównej roli w serii "Top Gun". W mediach społecznościowych apelują o udostępnianie ich akrobacji, oznaczając we wpisach Toma Cruise'a oraz dodając hashtag #TalkToMeTom.

Sukces "Top Gun: Maverick"

"'Top Gun' to absolutny klasyk, który przez 36 lat nie znalazł godnego następcy. Do czasu... 'Top Gun: Maverick'. Kontynuacja hitu z nieustraszonym Tomem Cruisem to totalny odlot – dosłownie i w przenośni. Nostalgiczny, patetyczny, jakby powstał w latach 80-tych, ale pod względem realizacji scen lotniczych to już zupełnie XXI wiek i top topów" – czytamy w recenzji autorstwa Bartka Godzińskiego z naTemat.

Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, w weekend otwarcia "Top Gun: Maverick" zarobił łączną kwotę 134 milionów dolarów, co czyni go najbardziej dochodowym filmem w długoletniej karierze Toma Cruise'a.

Dzieło w reżyserii Josepha Kosinskiego doczekało się kilkuminutowych owacji na stojąco podczas tegorocznego Festiwalu Filmowego w Cannes. Warto wspomnieć, że w trakcie filmowego wydarzenia amerykański aktor otrzymał statuetkę Złotej Palmy za dorobek artystyczne i kinowe osiągnięcia.

"Maverick" tak spodobał się widzom, że bez dwóch zdań niejeden z nich z pewnością ucieszyłby się z informacji o jego kontynuacji. Czy ostatni film z Tomem Cruisem doczeka się sequela? Na to pytanie starał się odpowiedzieć w wywiadzie z portalem Screen Rant aktor Miles Teller.