Donald Tusk zrugał swojego posła. Poszło o krytykę sztandarowego programu... PiS

Diana Wawrzusiszyn
30 lipca 2022, 07:19 • 1 minuta czytania
Wypowiadając się na temat inflacji, poseł KO Tomasz Lenz w TVP Info stwierdził, że czasowo należałby wstrzymać 14. i 15. emeryturę. To nie spodobało się Donaldowi Tuskowi, który stanowczo stwierdził, iż żadne świadczenia nie będą wstrzymywane. – Jeśli Lenz tego nie akceptuje albo nie rozumie, to nie będzie w przyszłej kadencji reprezentował PO w Sejmie – powiedział Tusk.
Donald Tusk. Fot. Pawel Wodzynski/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Niefortunne słowa Tomasz Lenza

Poseł KO Tomasz Lenz na antenie TVP Info niefortunnie wypowiedział się o czternastej i piętnastej emeryturze w kontekście inflacji. – Zastanówmy się, czy okresowo nie ograniczyć wypływ pieniądza na rynek. Czyli może jednak zawiesić "czternastkę", "piętnastkę". Jeżeli obiecujemy "czternastkę", "piętnastkę", ludzie te pieniądze otrzymują, biegną do sklepu, te pieniądze wydają i znowu nakręcają inflację — mówił poseł.

Tak jasne stanowisko Lenza może zaszkodzić Koalicji Obywatelskiej, zniechęcić część wyborców, którzy będą się obawiać, że po wygranej KO, świadczenia zostaną cofnięte. Dlatego te słowa nie mogły przejść bez komentarza lidera partii Donalda Tuska.

Donald Tusk zrugał swojego posła

W piątek, 29 lipca Donald Tusk odwiedził Warmię i Mazury i spotkał się z mieszkańcami Olsztynka. Tam został zapytany o wypowiedź posła Lenza. Polityk stanowczo potępił jego stanowisko, przekonywał, że żadne świadczenia nie będą odbierane i publicznie zrugał swojego posła.

Tusk stwierdził, że wypowiedź posła jest co najmniej niefortunna i nie oddaje stanowiska Platformy. Dodał, że jako poseł PO głosował za 14. emeryturami w Sejmie.

"Gwarantuję, jeśli wygramy wybory, nie tylko utrzymane będą 500 plus, "trzynastka", "czternastka", ale będą też bezpieczne, bo inflacja nie będzie zżerała ich wartości z miesiąca na miesiąc."Donald Tusk przewodniczący PO

To będzie ostatnia kadencja Tomasz Lenza?

Donald Tusk podczas swojej wypowiedzi ostro odniósł się do postawy Tomasza Lenza. Zagroził nawet, że w przyszłych wyborach może nie znaleźć się na listach.

— To jest gwarancja i nikt tego postanowienia nie zmieni. Skoro poseł Tomasz Lenz tego nie akceptuje albo nie rozumie, to nie będzie się już wypowiadał w mediach w imieniu Platformy i w przyszłej kadencji nie będzie reprezentował Platformy w Sejmie — oświadczył Tusk.

Ostra reakcja Tuska może dziwić, bo Tomasz Lenz jest z PO związany od początku jej istnienia. Karierę polityczną rozpoczął już w latach 90. W 2001 został działaczem Platformy Obywatelskiej, czyli w roku stworzenia partii. Objął wówczas funkcję przewodniczącego regionu kujawsko-pomorskiego. Posłem jest od 17 lat (od 2005 roku). Zawsze startował z list Platformy Obywatelskiej, później KO.